~ Time Skip ~
Yuri była już po 7 lekcji i szczerze? Miała już dość. Nigdy nie lubiła gdy jest zbyt tłoczno. Właśnie udawała się na matematykę. Cały czas się zastanawiała czy ta szkoła jest dla niej odpowiednia chociaż zaintrygowała ją osoby z jej klasy - w końcu był tam nie jaki Jude Sharp - kapitan drużyny piłkarskiej Akademii Królewskiej. Nieopodal niego siedział David Samford - główny napastnik tej oto drużyny. Czarnowłosa była tak zamyślona , że nie zauważyła ale poczuła jak ktoś na nią wpada. Dziewczyna upadła , spojrzała do góry i zobaczyła chłopaka zdecydowanie wyższego od niej znała go. To był Joe King jej przyjaciel z dzieciństwa. Często w dzieciństwie chodzili na plac zabaw i razem się bawili ale nagle kontakt się urwał. Szczerze ? Jest jeszcze przystojniejszy niż kiedyś. Lekkie rumieńce wleciały na bladą cerę gwiezdznookiej.
- Yuri - Chan? - zapytał się chłopak. Nie mógł uwierzyć przecież... Joe podał jej dłoń aby pomóc dziewczynie wstać. Dziewczyna chwyciła ją i wstała.
- We własnej osobie. Dobrze cię znowu widzieć Joe - czarnowłosa puściła jego dłoń i go przytuliła. Brązowowłosy stał w bezruchu ale po krótszej chwili oddał gest. Gdy miły akt się zakończył niebieskooki znów się zapytał :
- Myślałem że nigdy cię nie zobaczę a jednak...
- Też tak myślałam! Po tamtym wypadku ja..
- Nic nie mów. Stało się to co się stało i już . Nie jestem na ciebie zły. Wiesz co? Wymieńmy się numerami telefonów i później porozmawiajmy bo za 15 minut mam lekcję a nie chciałbym się spóźnić
- Oki już ci piszę - tak jak postanowili tak też zrobili. Gdy wymienili się numerami , pożegnali się ze sobą i poszli w swoje strony. Yuri była naprawdę miłe zaskoczona. Czyżby stara miłość się na nowo odradzała? Nie to nie możliwe a jednak... Fakt kiedyś łączyła ich bardzo bliska relacja. Przestając myśląc o tym Yuri udała się do klasy matematycznej.
CZYTASZ
Lśniąca gwiazda || Inazuma Eleven
Fanfiction... Historia 14-letniej Yuri , która nie jest zwykłym człowiekiem a jej prawdziwa historia jest ukrywana...