CHCE TYLKO CIEBIE | SEVMIONE

1

POV Hermiona
Następnego dnia na Pokątnej

Już jest prawie 13:00 a ja dalej nie spotkałam chłopaków ani rodziny Weasley'ów. A to dziwne bo za 2 godziny mamy pociąg do Hogwartu.

Na peronie 9 i 3/4

Wsiadłam już do pociągu i weszłam do jednego z wolnych przedziałów i czekałam na przyjaciół. Czekała tak z 10 min i w końcu przyszli. Weszli do przedziału w dobrych humorach.

- Hej - przywitałam się z przyjaciółmi

- Hej/Część - powiedzieli równo

- Czemu do mnie tak rzadko pisaliście?

- Przepraszam ale wujostwo zakazało mi jakiego kolwiek kontaktu z wami inaczej w tym roku nigdzie nie pojadę - powiedział Harry z niemrawą miną

- No nic się nie stało ale było mi poprostu przykro, a ty Ron?- zapytałam

- Ja..ee..ja nie miałem czasu..tak nie miałem czasu - wydukał Ron trochę zakłopotany

- Aha...okej - odpowiadam że smutkiem
I na tym skończyliśmy tą rozmowę.
Po 3 godziny byliśmy już w Hogwarcie.

W Wielkiej Sali

- Dobrze jak już wszyscy pierwszoroczni są przydzieleni do domów to kilka zasad...- dyrektor przypominał wszystkie najważniejsze zasady a jak już je znałam więc zbytnio nie słuchałam- Zacznijmy już kolację, a po niej prefekci naczelni zaprowadzą was do waszych dormitoriów.- zakończył dyrektor a my w końcu zaczęliśmy jeść kolację.

Po skończonym posiłku wstałam z miejsca i krzyknęłam jako prefekt naczelna

- Teraz wszyscy za mną i nie pomieszać się z innymi domami!

Gdy doszliśmy do obrazu grubiej damy powiedziałam hasło "złote serce" i weszliśmy do pokoju wspólnego Gryfindoru.

- Pokoje dziewcząt są po prawej, a chłopców po lewej - powiedziałam spokojnie i wyszłam do mojego dormitorium dla prefektów.

Pov Severus

No i zaczęło znowu tyle dzieciarni. Jak ja nie lubię rozpoczęć roku jest wtedy tyle hałasu. Ale na szczęście po kolacji szybko poszedłem do siebie przynajmniej tam mam ciszę bo do lochów nikt się nie zapuszcza chyba że na niektóre lekcje ale dziś jest jeszcze spokojnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto pierwszy rozdział skomentujcie jeśli wam się podoba i chcecie dalsze rozdziały a jak nie to po prostu ją usunę.😔
330 słów