Rozdział 6

4.4K 295 21
                                    

____________________

Zanim kolejny rozdział, wpierw kilka słów ode mnie. 

Czy macie ochotę żebym wrzucała Wam piosenki, które towarzyszyły mi przy pisaniu "(Nie)zdobytej"? Zawsze przy okazji premiery książki umieszczam playlistę na moim kanale na YouTubie, ale mogę też dodawać dla Was linki do utworów tutaj. Przy tym rozdziale, jak i wielu innych, słuchałam starego popowego songu Craiga Davida "Women Trouble". Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Niestety ubolewam, ale nie ma do niego teledysku :( Plus taki, że można pozostawić więcej pola do popisu dla wyobraźni ;) 

I jeszcze słowo jeśli chodzi o samą fabułę. Spora część faktów i nazwisk przedstawionych w książce są autentyczne. Mam nadzieję, że doda to więcej realizmu do historii Julki i Jeremiego, choć oboje są bohaterami fikcyjnymi ;)  

Przyjemnej lektury :D 

-----------------------------------

Uparłam się. Tak już mam – im trudniejszy cel do zdobycia, tym większa motywacja. Teraz to już na pewno nie odpuszczę. Nie chcę nikogo innego. JJ mnie intryguje. I ten jego głos... Jezu, aż mi się robi gorąco jak sobie przypomnę głęboki tembr. Zastanawiam się, jak mogę nakłonić Jansona na wywiad. Facet nie chce rozgłosu, więc zaoferowanie mu darmowej reklamy w piśmie kobiecym będzie atrakcyjne jak wyprzedaż wentylatorów zimą.

Sądząc po tym, co mówił o nim Malec, znalezienie sponsora pewnie również nie zadziała jako wabik.

Zostaje kasa. Odpowiednia gotówka potrafi zdziałać cuda.

– Julio, na jakiej planecie ty żyjesz? – Lidka ściąga okulary, kładzie je na biurko i patrzy na mnie jak na małą dziewczynkę, która prosi o kucyka na urodziny.

– Na planecie gdzie rządzi pieniądz.

– No dobrze, rozumiem. Ale płacenie za wywiad? I to komuś, o kim nikt nie słyszał? Facet ci odmówił, trudno. Sięgasz po telefon i dzwonisz do następnego. To jemu powinno zależeć na darmowej reklamie, to on ma o ciebie zabiegać, nie ty o niego. To nie jest gwiazda filmowa ani znany piosenkarz, żaden też z niego celebryta. To zwykły szaraczek, który wspina się po górach.

– Wiem, wiem... – Wachluję się kapeluszem, bo najwyraźniej zarząd postanowił zaoszczędzić na naprawie klimatyzatora w gabinecie Lidki. – Ale mam przeczucie, że on będzie strzałem w dziesiątkę.

– Nic o nim nie wiesz.

– Wiem na tyle dużo, by chcieć dowiedzieć się więcej.

Lidka odchyla się na fotelu i patrzy mi w oczy, co trwa dobrą minutę. Wytrzymuję jej spojrzenie, muszę jej pokazać, że nie mam żadnych wątpliwości, co do słuszności przeprowadzenia wywiadu z Jansonem.

– Tysiąc pięćset brutto – odzywa się w końcu i opiera o biurko.

– Cztery tysiące na rękę – odpowiadam.

– Ile? – Śmieje się.

– Tyle dostał Denis Urubko za udzielenie wywiadu jednej z branżowych gazet – tłumaczę.

– Kto?

– Brał udział w narodowej zimowej wyprawie na K2. Zaatakował szczyt sam, nie informując o tym reszty zespołu.

– Zdobył szczyt?

– Nie. Nikomu się to jeszcze nie udało. Być może JJ będzie pierwszy. Pierwszy na świecie. A my będziemy mieli z nim wywiad, który zostanie opublikowany tuż przed wyprawą.

Lidka mruży oczy.

– Tysiąc pięćset teraz, a resztę jak wróci z wyprawy. I wywiad na wyłączność.

NIEZDOBYTA. TOM 1 i 2 [WYDANA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz