▪️3▪️

455 23 2
                                    

Byłam dużo przed czasem na miejscu gdzie miała być impreza. Czyli w domu Alyi.
Dmuchałam balony i rozwieszałam tam gdzie mi pasowało.
Jako że chciałam iść na studia modowe i
zostać projektantką, uwielbiałam  szyć i szkicować nowe stroje wieczorowe jak i ubrania na codzień które miałyby się trochę wyróżniać.
Ale też bardzo uwielbiałam projektować wnętrza, czasem zastanawiałam się czy nie bardziej.

-O.. Hej Marinette - odwróciłam się za siebie zaraz po tym jak przywiązałam niebieskiego balona

-Cześć - widząc Luke od razu humor mi się zwalił. Myślałam ,że skoro przyjdę wcześniej to nie będę musiała się z nim widzieć

-Przyniosłem alkohol i pare innych rzeczy - pokazał siatki - Gdzie je dać ?

-Daj na razie do kuchni, nie skończyłam dekoracji - odparłam niechętnie i zabrałam się za dmuchanie kolejnego balona

-Okey - westchnął i zaniósł siatki z zakupami - Mogę ci w czymś pomóc ?

-Najlepiej pomożesz jak sobie już pójdziesz - powiedziałam

-Chcę porozmawiać. - stanął przy mnie

-Nie mamy o czym Luka, to koniec- mówiłam stanowczo Po czyn oboje usłyszeliśmy huk -Cholera... - podeszłam do balona który pękł

-Może jednak w czymś pomogę ?- dobra, pomoc się przyda - W końcu mieliśmy to ogarnąć tak jak Alya prosiła

-Okey, w takim razie tam w pokoju leży karton z oświetleniem, przynieś go

-Się robi !- uśmiechnął się

Nie chciałam by tu był ale tez wiem że sama nie dałabym rady tego ogarnąć. W dodatku jestem za niska by rozwiesić światełka pod sufitem a Alya nie ma w domu drabiny bo po co .

Gdy rozwiesiłam balony a Luka zaczął zajmować się rozwieszaniem światełek za zaczęłam przygotowywać talerze i kieliszki.

Musiałam przygotować cały stół który stał w jadalni aktualnie pusty.
Na kuchennym blacie Moja przyjaciółka zostawiła wiadomość z liczba gości, kto ma przyjść i o której zaczyna się impreza.

Miałam godzinę wiec zaraz powinni się wszyscy schodzić.

-Marinette ! Jest problem ! - krzyknął ciemnowłosy

-Co znowu ? - jęknęłam

-Alya ma gdzieś w domu przedłużacz ? - spytał

-pewnie gdzieś jest w piwnicy, nie mam klucza - wyjęłam telefon Z kieszeni

-To nie podłączymy lampek - zrobił grymas na twarzy

Wykręciłam numer do Alyi jednak ta nie odbierała. Nie dziwie jej się w sumie .

Do Alya:
Nie mam przedłużacza i nie ma jak lampek podłączyć, co ja mam zrobić ?!!


Po chwili dostałam od niej wiadomość

Od Alya :
Zadzwoń tutaj i powiedz żeby kupił XD

Here and Now// Miraculous AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz