Rozdział 5

2.7K 88 32
                                    

Proszę rozdział~

Zaraz będzie koniec lekcji, a później długa przerwa, w sumie mam ochotę na trochę rozrywki, ehhh. Co do nowego to od razu się zaaklimatyzował, chłopaki z klasy szybko się nim zajęli, zwłaszcza wtedy gdy zobaczyli go ze mną, w sumie mnie to nie interesowało, będzie pewnie jak ci idioci. Nie przejmuje się tym za bardzo. Z moich przemyśleń wyrwał mnie dzwonek na lekcje, szybko wstałem i nie czekając na nic ruszyłem w stronę drzwi, a później do łazienki na pietrze.

Nie trwało długo zanim przyszedłem, moim oczom ukazał się chłopak, ale nie jakoś bardzo przystojny, nie był zaniedbany, ani nic, ale to nie mój gust. Blondyn o niebieskich oczach, mniej więcej w moim wzroście  może delikatnie wyższy, z nawet w porządku budową ciała.

Chłopak przywitał się po czym przedstawił, miał na imię Maksymilian. Nasza rozmowa nie trwała jakoś długo, bo chłopak od razu przeszedł do całowania wciągając mnie agresywnie do kabiny, mam być szczerym to mi się to podobało, kocham jak ktoś mnie dominuje, oddawałem pocałunki, oddalem się chłopakowi. Gdy odsunęliśmy twarze od siebie, blondyn złapał mnie za pośladki i mocno ścisnął, wydałem cichy pomruk na ten gest. Chwycił mnie za ramie i pociągnął w dół bym klęczał, złapał za swój pasek odpinając go, po czym zrobił to samo z rozporkiem swoich spodni, zsunął  je wraz z bielizną do połowy ud.

W sumie nie miał dużego, tak około 14/15 cm, na oko. W porównaniu z Danielem to mały. Złapałem za przyrodzenie chłopaka, liżąc jego długość, czułem jak się spina, włożyłem go delikatnie w usta jeżdżąc  kółeczka   językiem wokół jego główki,  ręką złapałem na prąciu robiąc ruchu w górę i w dół, usłyszałem ciche posapywanie Chłopaka opierającego się o drzwi kabiny. Wziąłem rękę z jego penisa, by zamiast tego włożyć go do ust, zrobiłem to zacząłem poruszać głowa i zasysać na na nim, Maks złapał mnie z włosy pchając i przyciągając do swojego krocza by nadać mi  odpowiedniego dla niego tępa, nie przeszkadzało mi to, już jestem przyzwyczajony. Gdy po kilku minutach usłyszałem, że chłopak jest już blisko spuszczenia, wyciągnąłem jego chuja z buzi. Nie lubię jak obcy kończą w mojej buzi, osoby które znam to nie problem, ale nie z obcymi którzy nie wiadomo  co mają, ale do rzeczy, końcowy etap zwaliłem mu ręką. Chłopak szybko uspokoił oddech i złapał mnie za ramiona popychając mnie na toaletę.

- Co ty robisz ? - posłałem mu niezrozumiałe spojrzenie podnosząc  jedna brew do góry.

- A jak myślisz? - zbliżył  swoją twarz do tej mojej, nasze usta dzieliły dosłownie minimetry, byłem zdezorientowany, poczułem dotyk na swoim kroczu.

- Hej! - odepchnąłem go od siebie, nie będzie gówniarz pozwalał sobie na za dużo - co myślisz, że robisz ?

- A ty tego nie chcesz? - posłał przeszywające spojrzenie i znów się pochylił nad mną - szybki numerek, podobno lubisz w dupę - cicho się zaśmiał, podnosząc brwi. Miałem chcice Tu się zgodzę, chce to zrobić, nawet bardzo, ale dawno tego nie robiłem, więc będzie boleć bo nie jestem rozciągnięty. Sam sobie tez dildosów nie wkładam, bo mnie to nie podnieca i satysfakcjonuje.

- Dobra, ten jeden raz bez zapowiedzenia, ale następnym razem się nie zgodzę - mówiąc to podniosłem się i złapałem Maksa za koszulkę przyciągając, chłopak od razu wbił swoje usta w moje, oddawałem pocałunki. Chłopak zrobił ze mną kilka kroków w stronę toalety i mnie na niej usadził. Zaczął rozpinać mój rozporek po czym zsunął mi spodnie wraz z majtkami do połowy ud, przyłożył dłoń do moich ust.

- Pośliń - zrobiłem to od razu, wziąłem dwa wystające palce  śliniąc je na tyle, że moim zdaniem będzie wystarczająco. Chłopak przysunął dłoń do mojej dziurki, włożył palce, delikatnie mruknąłem podgryzając wargę. Zaczął poruszać nimi szukając najpewniej mojego punkty G, nie był w tym bardzo dobry, starał się, ale to nie to, gdy dałem znak chłopakowi, że już wystarczy ten od razu wyciągnął palce zastępując czymś większym, jęknąłem zakrywając sobie usta. Moment wejścia jest najbardziej nieprzewidywalny, bez poinformowania.

- Czekaj - odsunąłem go delikatnie od siebie, by ze mnie wyszedł, wyciągnąłem z plecaka prezerwatywę i mu ja podałem. Nie musiałem długo czekać ba to by się z tym uporał, pi chwili wszedł we mnie ponownie.

Chłopak poczekał chwile aż się przyzwyczaję, trwało to dosłownie chwileczkę, bo prawie od razu zaczął się poruszać, od samego początku zauważyłem, że był mało doświadczony jeśli chodzi o sex, pewnie dziewczyna mu nie daje, więc przez go tu ze mną jest. Jego ruchy były niedopracowane, płytkie i mało podniecające. Gdy wyczol już swój rytm było trochę lepiej, szybciej się poruszał przez co można było usłyszeć dźwięk uderzajacaych się gołych ciał o siebie. Gdyby ktoś tu wszedł najprawdopodobniej zorientował by się od razu, czego się w sumie obawiałem, nie to, że ludzie będą gadać, gorzej jak by się nauczyciele dowiedzieli i powiadomili moją rodzicielkę. Nie wybaczył bym sobie gdyby się dowiedziała, jej jedyny syn robi z siebie dziwkę w szkole, a na dodatek sypia w hotelach z obcymi facetami dla przyjemności. Zabiła by mnie! Ona wie, że jestem gejem, miałem poprzednio chłopaka i go lubiła i tolerowała nasz związek, ojciec może nie aż tak bardzo, ale nie bym nie miły dla niego, Ale mniejsza, myśle o wszystkim a nie o tym, że właśnie się pieprze z chłopakiem z mojej szkoły w toalecie.

Będąc szczerym, nie podoba mi się ten numerek, nie mogę się skupić, a na dodatek osoba w będąca w mojej dziurce nie potrafi mnie porządnie wyruchać. Fakt, że zarobię mnie jedynie pociesza. Poczułem jak Maksymilian przyspiesza ruchy, czyżby miał zaraz skończyć ? Mam taką szczerą nadzieje, bo zaraz tu umrę z nudów. Nie minęła chwila a chłopak doszedł, ja nawet nie byłem podniecony, wysztko wstałem zakładająca spodnie. Po tym nie rozmawialiśmy już prawie nic jedynie sprawy finansowe, zapłacił mi, a ja wyszedłem z toalety, poprawiłem się szybko by wyglądać jak człowiek i już po chwili mnie nie było.

Wyciągnąłem telefon z kieszeni by sprawdzić godzinę, 10 minut spóźnienia na niemiecki, wiec na luzie bo babka i tak przychodzi dopiero po jakiś czasie, wiec jak ja wejdę to jej pewnie jeszcze nie będzie. Ruszyłem w stronę klasy, gdy byłem już przy drzwiach nacisnąłem na klamkę i podciągnąłem drzwi do siebie. Wzrok kilku osób skierował się na mnie, nie zwróciłem na to uwagi, sprawdziłem tylko nje czy jest nauczycielka, tak jak myślałem nie ma jej, zrobiłem kilka kroków do przodu kierując się do swojej ławki, gdy już obok niej byłem, usłyszałem szept jakiegoś idioty.

- Widziałeś co ma na szyi?

- Malinka jak nic.

- Znów pewnie dawał dupy z jakimś typkiem - spojrzałem się na osoby które to mówiły, tak jak myślałem mój ukochany kolega, który mnie nienawidzi, jak miło. Zjechałem chłopaków gniewnym wzrokiem i usiadłem na sowim miejscu.

Kurwa, musiał mi zrobić malinkę Kiedy się zamyśliłem, muszę to zakryć bo mama już jest w domu, bo zacznie jeszcze zadawać pytania czy mam chłopaka. Ehhh, westchnąłem głośno łapiąc się za szyje. Jutro założę golf. Znów wyciągnąłem telefon i włączyłem aparat na przednia kamerkę, nakierowałem urządzenie na miejsce w którym była malinka, nie jest jakoś bardzo duża, ale jest mocno zaczerwieniona przez co nie da się jej nie zauważyć.  Nim się odwróciłem nauczycielka przyszła do klasy zaczynając przy tym lekcje.

Szkolna Męska  DziwkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz