𝑇𝘩𝑟𝑒𝑒;

669 18 7
                                    


~𝙘𝙝𝙖𝙥𝙩𝙚𝙧 𝙩𝙝𝙧𝙚𝙚~

____________________

____________________

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

____________________

"𝘉𝘦𝘪𝘯𝘨 𝘢 𝘸𝘰𝘮𝘢𝘯 𝘪𝘴 𝘢 𝘵𝘦𝘳𝘳𝘪𝘣𝘭𝘺 𝘥𝘪𝘧𝘧𝘪𝘤𝘶𝘭𝘵 𝘵𝘢𝘴𝘬, 𝘴𝘪𝘯𝘤𝘦 𝘪𝘵 𝘤𝘰𝘯𝘴𝘪𝘴𝘵𝘴 𝘱𝘳𝘪𝘯𝘤𝘪𝘱𝘢𝘭𝘭𝘺 𝘪𝘯 𝘥𝘦𝘢𝘭𝘪𝘯𝘨 𝘸𝘪𝘵𝘩 𝘮𝘦𝘯."

𝘑𝘰𝘴𝘱𝘦𝘩 𝘊𝘰𝘯𝘳𝘢𝘥

_____

𝐄𝐍𝐆𝐋𝐀𝐍𝐃
~𝟐𝟎𝟏𝟖~

Wyszłam za drzwi i chwilę czekałam na Pana Stylesa

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłam za drzwi i chwilę czekałam na Pana Stylesa.

- Możemy już iść- uśmiechnął się do mnie.

Nie odezwałam się jedynie spojrzałam na niego i odwróciłam się i ruszyłam przed siebie. Starałam się ignorować towarzystwo bruneta, lecz było ciężko, bo szliśmy obok siebie i zauważyła, że os kilku minut mi się przygląda, co było trochę niezręczne.

- Mółby Pan przestać się na mnie patrzeć?- spojrzałam na niego gniewnie, a on jedynie się lekko roześmiał.

- Aż tak ci to przeszkadza?- spojrzał mi prosto w oczy uśmiechając się.

- Tak- fuknęłam i odwróciłam wzrok w inną stronę.

Modliłam się, żeby jak najszybciej znaleźć się w domu zdala od Pana Styles. Na szczęście w oddali zauważyłam mój dom.

- Dziękuję za odprowadzenie mnie- powiedziałam do bruneta i lekko się uśmiechnęłam.

- Mam nadzieję, że będziesz przychodzić do nas częściej- uśmiechnął się i jego wzrok na kilka sekund padł na moje usta.

- To do widzenia- powiedziałam w pośpiechu i nie czekając na odpowiedź i ruszyłam w stronę domu.

W szybkim tempie znalazłam się w domu i poszłam zobaczyć do najbliższego okna zobaczyć czy Pan Styles sobie poszedł. na szczęście już go nie było, od razu odetchnęłam z ulgą.

𝑏𝑎𝑏𝑦 𝘩𝑜𝑛𝑒𝑦─𝐇𝐀𝐑𝐑𝐘 𝐒𝐓𝐘𝐋𝐄𝐒 Where stories live. Discover now