1. Hej mała...

14 0 0
                                    

Julka
Jestem siostrą Marka. Mam 21 lat a Mareczek 19. Do niedawna mieszkałam z rodzicami w Gdańsku ale 4 dni temu zadzwonił do mnie brat i zaproponował abym u niego zamieszkała. Oczywiście się zgodziłam. Miałam dosyć tej poje****j rodziny! Hobby taty było picie wódki, żadko wracał na noc i nie mówił czemu. Matka pracowała w biurowcu. Zawsze wracała po 23.00 A wychodziła o 5.00. Czasami nawet nie miała czasu powiedzieć ,,cześć" A co dopiero pomóc w lekcjach lub obejrzeć film. Obecnie jestem w domu brata. Dzielę przez 4 dni pokój z jakimś Łukaszem dopóki Kruszel nie zrobi mi nowego. Nie wiem w ogóle kto to ten Łukasz i zbytnio mnie to nie obchodzi. Jest 7.00. Zaczynam pierwszy dzień w szkole. Udałam się w stronę łazienki (oczywiście z telefonem) aby polokwac włosy i się ubrać. Minęło 25 minut a ja dalej nie wyszłam.
- Julkaa!! Utopilas się czy co?!? Duszyński na Ciebie czeka!- zawołał Marek waląc pięściami w drzwi. Oskar Duszyński był naszym szoferem. Nie poszedł na studia bo zatrudnił się i Marka, i nie kłamię. Zarabia tu dość spore pieniądze. Ma mnie zawozic do szkoły. Żałuję że się tu nie przeprowadziłam jak mieszkał tylko z tym Łukaszem. Teraz zacznam życie z 4 chłopakami i psem... eh...
-Już wychodzę!- zawołalam i wybieglam z łazienki. Wskoczyłam jeszcze po swój ukochany fioletowy plecak i poszłam do Oskara rzucając szybkie:
- Nara, Mareczku!- Szybko wbiegłam do audi i kazalam Duszyńskiemu się pospieszyć. Była już 7.40. Po 15 minutach byłam w szkole. Udałam się do sekretariatu
S- Sekretarka/J-Julka
J- Dziendobry. Jestem Julka Kruszel
S- dziendobry
J- Jestem tu nowa. Zapisana jestem do klasy 1 B
S- już już. Proszę... plan lekcji i kluczyk. Teraz masz biologię. Sala 203.
J- dziękuję, dowidzenia!
Koniec
Udałam się w stronę szafek. Moja szafka była fioletowa. Wszystkie były kolorowe. Wzięłam zeszyt i podręcznik po czym wbiegłam na schody. Kiedy tak na nich stałam, przypomniało mi się... że nie wiem gdzie jest ta sala! Zaczęłam krzatac się po korytarzu. Po chwili podszedł do mnie wysoki brunet
Ł-Łukasz
Ł- hej mała
J- Mała to jest twoja p... dobra, nieważne... nie chce źle zacząć pierwszego dnia w szkole
Ł- aa... czyli nowicjuszka??
J- nie słyszałeś? Uszy się myje A nie trzepie o wannę.
Ł- Oo. Ostra... lubię takie 😏
J- a ja Nie lubię dubili. Dobra dobra.. Nie drąż tematu. Wiesz gdzie sala 203?
Ł- No jacha. Znam tą szkołę lepiej niż własną kieszeń. Wychodzi na to że jesteśmy w tej samej klasie... hehe. Chodź za mną.
Koniec
O nie... Jeśli jestem w klasie z tym palantem, ta szkoła nie zapowiada się dobrze... szczerze mówiąc, nie miałam ochoty nigdzie z nim iść, ale musiałam skoro miałam zdążyć na biologię.
I tak byłam spóźniona 10 minut. Poszłam za ,,panem idealnym" i po chwili byłam w klasie. Podeszłam do Pani nauczycielki, ktora jak się okazało, była moją wychowawczynią.
- Dzieci! Macie w klasię nową uczennicę!- krzyknęła.- przedstaw się kochanie.- zwróciła się do mnie. Kobieta miała na imię Agnieszka i miała 54 lata.
- A więc... Nazywam się Julka... Mam 24 lata, lubię śpiewać, jestem siostrą Marka Kruszela.- Po klasie przeszedł szmer A po chwili wszyscy zaczęli klaszczec i wołać moje imię. Byłam zdezorientowana więc się tylko uśmiechnęłam. Najwidoczniej wszyscy lubili kanał mojego brata, więc jest szansa że przetrwam w tej szkole. Zauważyłam tylko że ,,pan idealny" siedzi z otwartą szczęką, lecz kiedy się na niego spojrzałam ocknął się, i pokazał na migi że mam się z nim spotkać po tej lekcji przed klasą. Następnie spojrzałam się na nauczycielkę. Która odpowiedziała
- Usiądź koło Kaji. Środkowa ławka na samym tyle.- pokiwalam głową i udałam się w tamtą stronę. O nie... siedziałam za ,,panem idealnym"!
K- Kaja
J- hej
K- elo
J- kim jest ten koleś przed nami...?
K- Nie znasz typa?!
J- Na to wychodzi.
K- to Łukasz Wawrzyniak!- Kamerzysta. Mieszka z twoim bratem. To szkolny ,,VIP"
J- O nie... mam z nim jeszcze dzielić pokój przez 4 dni!
K- i Ty się nie cieszysz?! Tobie tylko zazdrościc...
J- tak, tak... dobra... Teraz cicho. Muszę porobić notatki.
Koniec
Ze niby co?!? Mam dzielić z tym palantem pokój?! Chyba padł na mózg! W żadnym wypadku. Kiedy wrócę ze szkoły natychmiast muszę pogadać m ten temat z Markiem.

Hejaa! To mój pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się podoba i będziecie czekać na następny. ❤

711 słów

enemy or boyfriend?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz