Co? Ja nie mogę być w ciąży! Wyszłam mówiąc mojej siostrze że jest negatywny. Muszę stąd uciec. W rodzinie każdy mnie nienawidził więc mieliby kolejny pretekst do mówienia jaka okropna jestem. O 23 zadzwoniłam do przyjaciela w którym się podkochiwałam ale on o tym nie wiedział .
Hej?
No co tam
Mogę u cb przenocować
Spoko tylko przygotuje gumki
Co nie nie
No dobra
Poprostu jesteś mi potrzebny bo muszę ci coś powiedzieć.
Ok to pa
Pa
Po tym jak skończyłam rozmawiać postanowiłam się spakować. Było 45 minut do północy ale ponieważ mi się nudziło postanowiłam nagrywać filmik dla mojego dzidziusia.
Odpaliłam nagrywanie i zaczęłam mówić.
Cześć! To ja, twoja mamusia będę ci nagrywać filmiki żebyś kiedyś mógł albo mogła je zobaczyć. Więc tak, jesteś u mnie w brzuchu co dopiero 3 tygodnie ale czuje coś w sobie że na pewno tam jesteś. Mówiłam pokazując na brzuch. Nie mogę się doczekać pierwszego badania gdzie ciebie zobaczę. Więc do zobaczenia!
Powiedziałam zatrzymując nagranie. Nagranie filmiku zajęło mi z 5 minut. Więc zostało mi z 40 minut żeby uciec. Spakowałam szybko kilka ubrań kosmetyki itp. Ponieważ wiedziałam że moja mama chciałaby żebym usunęła maleństwo które we mnie jest więc zostawiłam jej list że mnie nie zobaczy. Wyszłam z domu i szłam przed siebie. Nagle czuję rękę na ramieniu i się obracam i patrzę kto to.
-kim jesteś??-pytam
- Chłopakiem z imprezy na której mieliśmy szybko numerek- odpowiedział wysoki brunet.
-i co z tym faktem zrobisz- znowu spytałam ale teraz z irytacją wyczuwalną w głosie.
- Myślałem o tobie od naszego spotkania i mam farta że ciebie spotkałem.- odpowiedział dodając czarujący uśmiech.
-ok. Rosalia Delle Herdan* jestem- wyciągnęłam rękę do chłopaka, a co raz się żyje. Chłopak nie odwzajemnił gestu tylko przyciągnał mnie do siebie i całując mnie w szyję powiedział
- Logan jestem ale do mnie mów kochanie- zamurowało mnie.
-Może przejdziemy się bo chce trochę o tobie wiedzieć ,,kochanie" haha- zaproponowałam chłopakowi.
-Jasne-rzucił szybko-Więc.....co się u ciebie działo przez ten miesiąc.
- Dowiedziałam się że spodziewam się dziecka- rzuciłam niepewnie.
-Czyjego dziecka?- spytał.Wzięłam tylko głęboki wdech.
-Twojego dziecka ma równo miesiąc a my kochaliśmy się miesiąc temu więc na pewno jest twoje.-skończyłam z łzami w oczach bojąc się jego reakcji.
- naprawdę?!?!?- powiedział z iskierkami w oczach.
-Tak- powiedziałam przeciągając nosem.
Wysoki Brunet mnie objął i podniósł.To był jeden z najszczęśliwszych momentów w moim życiu.Po godzinnej rozmowie postanowiłam pójść do przyjaciela Ethana czyli Jamesa który jest też moim przyjacielem. Czy ten świat jest tak mały??Będąc pod drzwiami Ethana zapukałam i po chwili otworzył mi MÓJ blondyn w samych bokserkach zaczęłam się gapić na niego do chwili gdy mi nie przerwał
-No hej, wiem że jestem idealny więc zrób sobie zdjęcie na pamiątkę.- powiedział a ja korzystając z okazji zrobiłam mu zdjęcie. Na szczęście nie
zauważył tego. Weszłam do środka i na powitanie Ethan pocałował mnie w usta. W USTA. Potem toczył walkę z moim językiem lecz go odetchnęłam bo poczułam alkohol.
-Czemu jesteś pijany?- spytałam że złością.
-Nie jestem pijannny-bełkotał.
-Dobra Ethan porozmawiamy jutro idź już spać.- powiedziałam na co chłopak zasalutował i poszedł spać.
Do godziny trzeciej rozmawiałam z Jamesem. On zawsze mnie wspierał. Był moim drugim starszym ,,bratem"
-Więc, co ciebie tutaj sprowadza?- spytał zapychając się lodami cytrynowymi.
-Ponieważ za 8 miesięcy umrę...-nie dał mi dokończyć.
-COOOOOO- powiedział wypluwając lody na siebie.
-Umrę ze szczęścia i dumy- powiedziałam pokazując brzuch
CZYTASZ
Teen Mom
RomanceNazywam się Rosie i życie naprawdę daje mi w kość.Klasa,crush,pieniądze......i dziecko?