t w e n t y

1.9K 204 86
                                        

Choi bez zbędnych pytań przesunął się bliżej przyjaciela. Zmierzył go niepewnym wzrokiem, zastanawiając się co chodzi mu po głowie.
Ten jednak chwycił jego twarz delikatnie w dłonie i spojrzał na niego poważnym wzrokiem.

— Przestań mówić, że nie jesteś piękny. Jesteś i to bardzo. Jesteś też dzielny, mądry i wrażliwy, ale co najważniejsze masz dobre serduszko. Ja to czuję — powiedział stanowczo — Pozwoliłeś mi sobie pomóc i będę dążył do tego, abyś mi w pełni zaufał — oczy blondyna zaszkliły się, gdy usłyszał wszystkie te słowa.

— Ja... Ufam ci — obaj spoglądali w swoje oczy przez pewien czas, a na twarzy Taehyuna gościł szeroki uśmiech.

Niewiele myśląc, przysunął się jeszcze bliżej i nawet nie zauważył, kiedy jego usta dotknęły tych miękkich i słodkich ust starszego chłopaka, który będąc w szoku, nie potrafił się nawet ruszyć.
Przez plecy obu chłopaków przeszedł przyjemny dreszcz.
Jednak, gdy Taehyun zdał sobie sprawę, co właśnie zrobił, czym prędzej odsunął się na odpowiednią odległość, spuszczając natychmiastowo wzrok.

— Przepraszam! T-to nie powinno było się wydarzyć — powiedział zmieszany.

— Mógłbyś zrobić to jeszcze raz? - usłyszawszy to, od razu podniósł wzrok wlepiając go w speszonego blondynka.

— Co ty powiedziałeś?

-----
🤷

LOSER | taegyu ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz