Wróciłam do domu, po opowiedzeniu im tego mogłam dostać słowa pocieszenia typu ,,Wszystko będzie dobrze, nie martw się, czy mamy jeszcze dużo miejsca w ogrodzie na nowe zwłoki.
nie obyło się bez propozycji taty na wypróbowanie nowej broni ze sklepu.
Jakimś czas potem.
-Masz kochanie jeszcze woda! -Zawołała mama.
-Dziękuję.
-Tylko nie bądź za długo, bo potem na pizze z całą rodziną idziemy.
-Dobrze. Pa!
Ubrana w strój sportowy, oraz mając przy sobie plecak z rzeczami typu komórka, przenośna ładowarka, baterie do niej,książka ,, Trubunał Dusz"(polecam) oraz ciuchy na zmianę plus woda, wyruszyłam na bieganko po lesie.
A jako iż wspaniała ja, zobaczyłam sarnę , zaczęłam za nią biegać jak chora. Aż w końcu nie patrząc gdzie idę wleciałam w rów, i tak tocząc się jak kulka uderzyłam w drzewo.
Trochę omdlała, wstałam i zaczęłam się kierować cały czas prosto.W pewnym czasie usłyszałam głos.
-AGHHH! Gdzie ja to dałem?!
Wyjrzałam za krzaków i zobaczyłam jakiegoś faceta który się PRZEBIERA?!
*O cholera zboczeniec.
Jeszcze mnie nie widzi, idealnie wycofam się i pobiegnę w przeciwnym kierunku.
Udało mi się!
Ale jest mi strasznie słabo, jeszcze ten plecak.Może powinnam odpocząć? Nie, lepiej będzie iść dalej.
-Huh a co to?
Przedemną był idealny krąg grzybów.
-A czemu nie? Co mi szkodzi, najwyżej będę miała halucynację.
Weszłam.
Otoczyło mnie stado świetlików.
-Co do ...
TBC
YOU ARE READING
Obietnica -Eldarya ( W trakcie remontu!)
FantasyZAWIESZONE NA PEWIEN CZAS!!!!!!!!!!! Opis w krótce !