-Na pewno wszystko spakowałaś [T.I]? - spytał cię ojciec.
-Tak tato. - odpowiedziałaś.
Tak. Uważał cię jeszcze za małe dziecko. Był troskliwy, jednak czasem przesadzał z "troskami". Na szczęście zmieniała to mama.
-Harry, daj jej już spokój. Ma 17 lat. - powiedziała do niego.
-Sarah ona nadal jest dzieckiem. Nie jest pełnoletnia. A co jeżeli zapomni czegoś ważnego? - rzucił tata.
-Bez przesady. Może i jest niepełnoletnia, ale samodzielna i inteligentna. - odparła mama.
Nie czekając na ciszę pożegnałaś się i wyszłaś. Zamknęłaś drzwi i udałaś się do wcześniej zamówionej taksówki.
Skip
Jesteś już na peronie. Wyjmujesz walizki z samochodu, płacisz kierowcy i idziesz w stronę stojącego na miejscu pociągu.
Zajmujesz wolne miejsce, wkładasz bagaże do schowka i siadasz. Do odjazdu pozostało 5 minut. Nie możesz się doczekać. W końcu masz zamieszkać z nowymi osobami. Wynajemca przez telefon wydawał się miły. Podczas rozmowy miałaś uczucie, jakbyś kiedyś słyszała ten głos, jednak nie wiedziałaś kiedy. Nie zamyślając się dalej wyciągnęłaś słuchawki i podłączyłaś je do telefonu. Czeka cię daleka podróż.
Po kilku godzinach dotarłaś na miejsce. Pośpiesznie zabrałaś swoje rzeczy i udałaś się w stronę wyjścia. Zatrzymałaś się na jednej z ławek. Szukałaś adresu domu. Po kilku minutach znalazłaś go. Nie znałaś miasta więc skorzystałaś z GPS-a. Najkrótsza droga zajmowała ok. 20 minut. Zdeterminowana ruszyłaś do celu.
Minęłaś kilkanaście domów, jednak nie znalazłaś szukanego przez ciebie. Postanowiłaś spytać się kogoś o drogę. Stanęłaś przed drzwiami najbliższego domu i już miałaś zapukać, gdy zwróciłaś uwagę na adres. Brzmi znajomo. Spojrzałaś na kartkę. To ten dom! Nareszcie. Cieszyłaś się niezmiernie. Nie zauważyłaś wychodzącego chłopaka. W ostatniej chwili się zatrzymał. Ty tylko spojrzałaś w górę i ujrzałaś dwa rogi. On spytał:
-Czego tu szukasz? - rzucił chłopak.
-Wynajęłam tu pokój. - odpowiedziałaś oschle.
Nagle zza drzwi wybiegł chłopak w zielonej bluzie.
-Co się dzieje? - spytał.
-Znasz ją? - spytał rogacz wskazując na ciebie kciukiem.
-To ty jesteś naszym nowym współlokatorem? - dopytywał zielonobluzy.
- Tak to ja. - odpowiedziałaś zwinnie.
-Tak więc - Zapraszam! - rzekł chłopak.
W świetle zauważyłaś jego czekoladowe włosy i brązowe oczy. Nie wiedziałaś, skąd go poznajesz. Daj mu się przedstawić.
-Chłopaki, chodźcie! - wykrzyczał brązowooki.
-Idziemy! - po domu rozniósł się głos dwóch innych osób - też chłopaków.
Chwilę później zjawili się. Rudzielec i czarnooki. Czekaj, co? To było dziwne. Po chwili zjawił się czwarty - rogacz.
-Jestem Edd - powiedział zielonobluzy.
-A to Matt, Tom i Tord. - Mówił pokazując po kolei chłopców.
Czy to możliwe? Najpierw znajomi, teraz współlokatorzy?
- A ty jak masz na imię? - spytał Edd.
- Jestem [T.I] - odpowiedziałaś radośnie.
Jak na zawołanie chłopcy mocno cię przytulili. Wszyscy poza Tord'em. W szkolnych latach nie miałaś z nim najlepszych relacji. Był dla ciebie niemiły.
CZYTASZ
Trudna Miłość [Tord x Reader]
AdventureJesteś [T.I], masz 17 lat. Z powodu zmiany szkoły jesteś zmuszona przeprowadzić się bliżej. W internecie znajdujesz ogłoszenie dotyczące wynajmu pokoju. Co stanie się dalej? Tego nikt nie wie. Zapraszam.