chaptire trois

14 1 0
                                    

POV Dojcze

No i chuj. Jestem sam i chyba idę do granicy mej lubej ojczyzny. Kraju mlekiem i miodem płynącym. Kraju nadludzi aryjskiej, wszechpotężnej rasy.

POV Polaczek

Dobra siedze w Wawie. Ludzi od chuj. Zaraz znowu kurwa do jebanej roboty, a przystojny okoń się tam został. Dobrze tak chujowi. Niech tam zdycha jebany aryjski chłopaczek pierdolony szwab jebany hitlerowiec. Niech lepiej przyjmuje imigrantów jebany.

Dwa dni późnej.

Znów pierdolona niedziela. Ludzi z kościoła wypierdalają, a w mej głowie wciąż ten jebany gestapowiec. Co mam poradzić, muszę tylko o nim zapomnieć.

POV Dojcze

Jak ja kocham mój kraj. Berlin to cudo narodów, jeszcze tak pięknie wzbogacony kulturowo.

OOO! Właśnie arab się wysadza, ale zajebiscie. Falki wszędzie, krew wszędzie co to będzie, co to będzie! Jebane Niemki nie chcą nosić hijabow. WOW, chyba dołączę do isis. Mmm, wysadzanko.

Przystojny okoń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz