zerwałam wszystkie najpiękniejsze kwiaty
namalowałam ten bukiet z ich pomocą
to odzwierciedlenie mojej wizji obecnej Ciebie
tym razem podaruję Ci go z uśmiechem na ustach i porządkiem w głowieprzechadzając się po mieście zobaczyłam Cię
szłaś przed siebie dumnie się prostując
dzierżąc w dłoniach bukiet piękniejszy jeszcze od mojego
krwawiącbyłaś cała umorusana w tej paskudnej cieczy
a mimo to szczęśliwsza
i chyba spokojniejsza
niż kiedy byłam obokkrwawisz coraz bardziej
obserwuję uchodzące z ciebie życie
umierasz będąc szczęśliwą
zazdroszczę Ciagonia pochłania mnie
śmierć stoi nade mną
oni widzą to i śmieją się
tylko ona zasłania Ci oczy.
.
.
Kochasz ją, prawda?
