4

2.3K 106 129
                                    


~[T/I] POV, rano~

"Ahh nowy dzień." Powiedziałam patrząc przez okno na podwórko. Nagle usłyszałam wielki huk na korytarzu. To był oczywiście Bakugou, zgaduję, że Kirishima znowu go wkurwił, hah standard. Dzisiaj jest dzień wycieczki, szkoda tylko, że jest dopiero po lekcjach.

"Hej, [T/I] śniadanie jest na stole, nie słyszałaś?" Nagle usłyszałam za plecami znajomy głos Ochaco. "Oh! Zamyśliłam się i nie usłyszałam, wybacz już ide." Po czym poszłyśmi razem na śniadanie. Dzisiaj były tosty z serem, moje ulubione!

Po śniadaniu, z resztą jak zawsze zaczęły się lekcje, lecz dzisiaj Aizawa zaczął coś gadać o stażu bohaterskim czy coś takiego, ale ja oczywiście przysypiałam. "A więc na czym polegają staże bohaterskie [T/I]?" Usłyszałam głos wychowawcy i szybko się podniosłam. Oczywiście nie miałam pojęcia co mam powiedzieć, bo nie słuchałam... "Odpowiesz jeszcze dzisiaj?" Znów usłyszałam jego głos po czym udało mi się tylko wydukać nędzne "Ja... um..." "Tak też myślałem, zostajesz dzisiaj po lekcjach, przy okazji będziesz mogła się nauczyć na czym polegają staże." "Ale proszę pana dzisiaj jest wycieczka..." "To nie potrwa długo, a autokar może poczekać." "Haha frajerka!" Dodał ten blond idiota. "Ty też zostajesz po lekcjach Bakugou." Powiedział do niego nauczyciel, "CO ZA CO?!" Poderwał się z oburzeniem blondyn. "Za to, a teraz siadaj i nie dyskutuj!" Odpowiedział mu z lekka ztriggerowany Aizawa. Blondyn z powrotem usiadł a lekcja toczyła się dalej.

Na przerwie siedziałam sama przy ścianie, bo dziewczyny poszły coś niby obgadać z Kirishimą... Pewnie znowu coś knują związanego ze mną i Bakugou. Ciekawe co tym razem wymyślą, może wsadzą mnie z nim do szafy? Phi. "Też siedzisz sama?" Usłyszałam głos jakiegoś chłopaka obok mnie, był to Izuku. "O hej Deku, i ta... ale to dlatego, że dziewczyny poszły spiskować o mnie i Bakugou z Eijiro." "Heh, no w sumie od momentu gdy się mu postawiłaś jak no.... wiesz, to wszyscy z szkoły zaczęli o was gadać, no a większość shipować, gdzie nie widzę sensu no ale okej." Odpowiedział zielonowłosy a ja aż podskoczyłam z wrażenia "CAŁA SZKOŁA?!" Krzyknęłam a Deku tylko kiwnał głową na tak. Schowałam głowe w kolana z wstydu. Boże wystarczyło mi, że tylko z mojej klasy co chwila próbują mnie shipować z nim...

Po lekcjach tak jak kazał Aizawa ja i Bakugou przyszliśmy do sali gdzie on jak zawsze spał w swoim śpiworze. Gdy weszliśmy do sali obudził się i tylko burknął "Bakugou wyjaśnij [T/I] na czym polegają staże, a i wiedz, że tylko dlatego tu jesteś." "SERIO TYLKO PO TO MI TU KAZAŁEŚ PRZYJŚĆ TY... TY ŻÓŁTY WORKU NA ŚMIECI?!" (xD) wydarł się na niego. "Tak. A teraz siadaj i jej tłumacz." Chłopak tylko burknął coś pod nosem i usiadł przy losowej ławce. Po chwili dołączyłam do niego, a on mi zaczął z niechęcią tłumaczyć.

Po tej całej karze wreszcie wszyscy zabrali swoje walizki, torby czy co tam mają i poszliśmy do autokaru. Z jednej strony czułam się winna, że przeze mnie spóźniamy się z odjazdem, ale z drugiej strony dzięki mnie będzie mniej do roboty dzisiaj.

Ja oczywiście musiałam siedzieć z tym blondi glizdą, bo wszyscy z naszej klasy mają jakiś spisek przeciwko nam. ( :( )

Zauważyłam, że Bakugou przez całą drogę oglądał jakieś anime (ha, beka, bo wiecie, oni też są anime xDD sory), więc ja potajemnie oglądałam z nim. Nawet nie zauważyłam gdy zasnełam na jego ramieniu, nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie to, że on nawet na to nie zareagował.

Dziwne... bardzo dziwne

Obudził mnie dźwięk robienia zdjęcia. "O chuj..." słyszałam jak Eijiro cicho do siebie powiedział, ponieważ siedział za nami. "MASZ TO USUNĄĆ RUDY DEBILU!!!" Wrzasnął do niego Bakugou. "Ojoj... wybacz, ale jakby... no heh wysłałem już do wszystkich." (Dziękuję Oliwcia za inspirację <3) Baku już miał mu jebnąć, ale Aizawa go powstrzymał.

Po chyba 8 godzinach jazdy w końcu dotarliśmy na miejsce. Na... kompletne zadupie. Po wyjściu z autokaru słyszałam jak niektórzy marudzą oraz wrzask, sami wiecie kogo. "JECHALIŚMY JEBANE 8 GODZIN NA TAKIE ZADUPIE?!" "Uważaj na słowa Bakugou! I tak, tutaj odbędzie się nadza wycieczka. Nikt nie powiedział, że to będzie wypoczynek, jak widzicie jest tu dość miejsca na rozwijanie waszych quirk'ów." Oznajmił nam Aizawa. "A i jakby co to musicie sami znaleźć hotel. Macie takie zadanie, ponieważ dzisiaj już byśmy nie zdążyli zrobić normalnego treningu." Po chwili dodał i wszyscy zaczęli marudzić, w tym i ja.

Po chwili zobaczyłam jak autokar odjeżdża zostawiając nas w tyle. "Bierzcie wszyscy walizki i idziemy przed siebie!" Oznajmił nagle Iida. Wszyscy wzięli swoje rzeczy i jak powiedział okularnik poszliśmy przed siebie. Po kilku godzinach męczącej wędrówki, gdy już się nawet ściemniło wreszcie doszliśmy do hotelu. Czekali tam już na nas Aizawa i jakieś dziewczyny co wyglądają jak furry, tyle że był tam też jakiś facet. Facet furry... "Ha! Widzę, że się zmęczyliście? Wybaczcie! Ale nie mieliśmy wyboru. Jesteśmy Wild Wild Pussycats i będziemy mieć z wami przez ten tydzień zajęcia!" Zwróciła się do nas blond furry. "Możecie iść już do środka coś zjeść i iść do pokoi." Oznajmił Aizawa i wszyscy rzucili się do hotelu.

Po zjedzeniu wszyscy poszli się rozpakować. Gdy wreszcie położyłam się wygodnie na łóżeczku usłyszałam pukanie do drzwi. "Otwarte!" Krzynęłam i do pokoju wpadli Kirishima, Ochaco i Mina, czyli trójka najbardziej shipujących mnie z Bakugou ludzi na świecie, szybko do mnie podeszli, zawiązali oczy i wywlokli z pokoju, "Ej! Co się dzieję?!" Krzyknęłam a oni tylko oznajmili "Niespodzianka!"

Po kilku minut iścia usłyszałam krzyki Bakugou. O nie... co oni odpierdalają?! Nagle poczułam, że wrzucili mnie do... em... szafy? Poczułam też, że spadam na kogoś, tylko nie wiedziałam kogo. "Kim jesteś?" Spytałam, ale nie dostałam odpowiedzi.

~Bakugou POV~

Ci debile zamknęli mnie w szafie z [T/I]... W sumie to jestem im wdzięczny za to, ale i tak ich potem zabije. Nie odpowiadałem jej na pytania, bo... nie chcę aby wiedziała, że tu jestem.

Chciałem ruszyć ręką lecz gdy ja podniosłe poczułem coś miękkiego, ścisnąłem to i... O CHUJ TO JEJ CYCEK. Poczułem jak natychmiastowo moja twarz stała się czerwona jak włosy tego rudego debila.

~[T/I] POV~

Kimkolwiek ten ktoś jest ZACZĄŁ MNIE MACAĆ. Moja twarz od razu pokryła się rumieńcami "KIM TY KURWA JESTEŚ?!" Wydarłam się i poczułam tylko ręke na mojej buzi, która chya sygnalizowała, żebym była cicho. Za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć z kim siedzę teraz w szafie. Pomyślałam, że może po włosach poznam, więc zaczełam machać ręką szukając włosów tej osoby. Gdy wreszcie poczułam jakieś włosy na początku nie mogłam rozpoznać kogo to, ale potem w końcu do mnie dotarło, ŻE TO WŁOSY BAKUGOU?!?!?!? SIEDZIĘ W CIASNEJ SZAFIE Z BAKUGOU?! Nagle poczułam jak mnie szybko złapał za ręke i odciągnął od włosów "Nigdy. Mi. Tak. Kurwa. Nie. Rób." Usłyszałam jak powiedział z wkurwem w głosie. Nie wiedziałam co robić więc po prostu nic nie zrobiłam.

"Ej myślisz, że śpią?" Nagle usłyszałam głos Uraraki zewnątrz. "Chyba nie, ale mam nadzieję, że się w końcu pocałują." Usłyszałam odpowiedź Miny i moja twarz się jeszcze bardziej zarumieniła. Potem usłyszałam otwieranie drzwi, chyba poszły.

Po jakimś czasie stałam się śpiąca i nawet nie zauważyłam kiedy, ale poszłam spać, Bakugou chyba też...

----------------------------------------------

Ohayo kochani, wiem, że nie było przez ostatnie dni rozdziałów, ale nie chciało mi się pisać xD

Btw sorka jak początek nie ma sensu, ale zapomniałam, że oni jadą na tą wycieczkę i zaczęłam pisać o czymś innym, a że nie chciało mi się zaczynać od nowa to tylko zmieniłam trochę.

(1226 słów)

&quot;Kiedy Cię poznałem&quot; | Bakugou x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz