Pragnę śmierci. Twojej śmierci....

0 0 0
                                    

Stałam w środku labiryntu luster. Widziałam wszędzie swoje odbicie. Nie wiedziałam gdzie jest lustro, a gdzie pusta przestrzeń. Byłam sparaliżowana strachem. Oślepiało mnie światło odbijające się od luster. Po chwili usłyszałam głos.
Raz.. dwa.. trzy.... zgi-niesz-ty !!!! - rozległ się rozdzierający pustkę krzyk. Wszystkie lustra rozdarły się na kawałki i leciały w moja stronę. Równo z tym krzyknęłam i.... obudziłam się dusząc ciężko. Byłam w swoim pokoju w naszym domu. Usłyszałam kroki na korytarzu. Michael wpadł do pokoju i podbiegł do mnie.
- Co się stało ?? - zapytał z panika.
- Emm... ja.... po prostu zły sen- powiedziałam.
- Co ci się śniło ? - zadał pytanie z wahaniem.
- Ja.... byłam..... wokół mnie lustra.... głos... potem lustra runęły na mnie.... krzyknęłam i.... i się obudziłam..... to było takie prawdziwe.... - powiedziałam ze łzami w oczach.
- Spokojnie. Jesteś bezpieczna - powiedział Mike i przytulił mnie gładząc moje włosy.
W pewnej chwili coś jakby mnie opętało i odepchnęłam Z całej siły Michaela. Chłopak wylądował na podłodze. Spojrzał się na mnie zdziwiony
– Ej, ej, ej. Spokojnie. Co ty robisz??
– Ja.... Nie wiem...., Przepraszam – pomagam wstać Michaelowi. Wyciągam do niego rękę. Chwyta ja. W połowie gwałtownie puszczam ja. Znowu poczułam. Znowu poczułam TO. Po minie chłopaka widziałam, ze się zdenerwował.
- CO TY ROBISZ ??!!
- Ja naprawdę nie wiem. - chłopak skierował się do drzwi.
- M-Mike ??, Mike !! - krzyknęłam zrozpaczona. Dlaczego to wszystko mnie spotyka ?! Położyłam się na łóżku cicho łkając. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam....

Obudziły mnie krzyki i szepty zza drzwi. Przysłuchiwałam się rozmowom. To moi przyjaciele. Mówili o mnie. Michael opowiadał co się stało wczoraj. Próbowali dojść do tego co się za mną dzieje. Sama chciałabym to wiedzieć.
- Słuchajcie. Wiem, ze to głupie ale podejrzewam, że to przez ta grę.
- Jaka grę ?
- No Charli, Charli.
- Niby co to ma wspólnego z tym co się dzieje z Hope ?
- No ostatnie pytanie należało do niej. To znaczy ona zadawała ostatnie pytanie....
- Iiii ??
- No.... przeczytałem ostatnio, że jeśli nie zakończy się tej gry to, to TO cię opęta.
- Co to jest to TO ??
- Nie wiem. Chb jakiś demon. To znaczy ten Charli.
- Jesteś pewien, że to TO ??
- Nie wiem. Mówiłeś, że miała takie napady kiedy cię odepchnęła albo puściła. Tak jakby coś w nią wstąpiło, ponieważ na pewno nie zrobiła tego z własnej woli.
Nastąpiła cisza. Po chwili ktoś otworzył drzwi do mojego pokoju. Udałam, że dopiero się obudziłam.
- Cześć - to Mike - prze-przepraszam, ze wczoraj wyszedłem. Po prostu nie wiedziałem co się z tobą dzieje ale doszedłem do wniosku, ze to nie bezpośrednio ty chciałaś żebyś to zrobiła tylko.... przed chwila rozmawialiśmy i....
- Wiem. Słyszałam.
- O.... - powiedział ponuro.
Siedzieliśmy w ciszy na moim łóżku. Usłyszałam odległy głos.
: Pragnę śmierci. Twojej śmierci. Zniszczę cię.
Gwałtownie zatkałam uszy.
- Coś się stało ? - Zapytał chłopak.
- Nie, nic - odpowiedziałam udając, że miałam na celu tylko założenie niesfornych kosmyków za uszy....

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 23, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Charli, Charli can we play ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz