(Hoseok)
Patrzyłem na uczniów wyjątkowo skupionych na podręczniku. Zadałem im proste zadanie przeczytania fragmentu wiersza, ponieważ nie miałem jakoś weny na nauczanie. Jak oni mogli nie mieć chęci na naukę, tak ja od czasu do czasu mogłem zwolnić z dokręcaniem śruby. W końcu byli po egzaminach, ja po wypłacie, czy życie mogłoby być piękniejsze. Westchnąłem i spojrzałem na ułożony na biurku telefon komórkowy. Nie powinienem był używać go na zajęciach, ale kto by na to zwrócił uwagę? Spojrzałem po głowach skrytych w podręcznikach i z pewną dozą wahania wziąłem urządzenie do rąk. Kiedy już go miałem wybrałem aplikację do pisania. Z uśmiechem nacisnąłem profil ze zdjęciem mojego partnera. Jego pochmurny wyraz twarzy idealnie odzwierciedlał w jakim bólu wykonana była fotografia. Yoongi nienawidził zdjęć, a każdą próbę zbywał ucieczką, bądź środkowym palcem wymierzonym w obiektyw. Nawet po tylu latach wspólnego życia nie mogłem pozbawić go kłów gotowych w każdej chwili ugryźć mój palec i ze spokojem zwinąć się w kulkę na łóżku wśród masy poduszek oraz pluszaków.
Do: Kochanie
Co robisz?
Od: Kochanie
Nic
Do: Kochanie
Nawet nie myślisz? :D
Od: Kochanie
Wolałbym nie XD
Do: Kochanie
Czemu?
Od: Kochanie
Bo nie mogę wyrzucić z głowy jak świetnie było być pieprzonym na blacie stołu
Do: Kochanie
Jak chcesz możemy to dzisiaj powtórzyć
Od: Kochanie
Nie jestem masochistą, dalej mnie wszystko boli
Do: Kochanie
Pocałuję i przestanie, albo zrobię coś więcej
Od: Kochanie
Czy ty czasem nie prowadzisz zajęć?
Do: Kochanie
Prowadzę, a raczej się opierdalam, kiedy nasza przyszła chluba zaczytuje się w wierszach.
Od: Kochanie
Gdyby oni wiedzieli co ich nauczyciel ma w głowie
Do: Kochanie
Same złe rzeczy, które z chęcią zrobiłby ze swoim chłopakiem nawet w tym momencie.
Od: Kochanie
Jak bardzo złe rzeczy?
Do: Kochanie
Tak bardzo, że pogrążony w ciemności, głuchy na wszystkie dźwięki będziesz mógł jedynie krzyczeć moje imię i czuć jak spuszczam się w tb
Do: Kochanie
Podoba ci się ta wizja?
Od: Kochanie
Kurwa, nawet nie wiesz jak bardzo
Do: Kochanie
Więc co, chcesz ją dzisiaj ziścić?
Od: Kochanie
Dzisiaj nie
Niemal spadłem z krzesła jak przeczytałem ostatnią wiadomość. Miał dzieciak tupet. Najpierw powodował ogień w całym ciele, by następnie zgasić je kubłem zimnej wody, ale i tak go kochałem i miałem do niego słabość. Nie potrafiłem przestać się uśmiechać na myśl, że za parę godzin znajdziemy się w jednym mieszkaniu, siądziemy wspólnie do stołu, a następnie bez żadnych trosk położymy się do łóżka by pójść spać. Nasze życie w końcu było spokojne. Po tych wszystkich przeżyciach obaj odnaleźliśmy szczęście w nas samych. I mogły nas dzielić długie lata, przeżyte historie, ale wśród tych pokrętnych ścieżek natknęliśmy się na siebie i jeśli to nie było przeznaczenie, to nie wiedziałem już jak inaczej to nazwać.
CZYTASZ
Mój rywal, moja miłość (namjin, jikook, sope)
Fanfiction/Jin ma przyjaciela i wkurzającego rywala. Walcząc z Namjoonem jednocześnie musi poradzić sobie z kolejnymi problemami. /Jimin jest przewodniczącym szkoły i pierwszym obrońcą sprawiedliwości. Ale to nie koniec. Jest też pierwszą, wielką miłością Ju...