O godzinie 8:00 zadzwonił budzik. Szybko wstałam do siadu i wyciągnęłam rękę w celu złapania telefonu. Mało myśląc wstałam i poszłam do łazienki.
Już po ogarnięciu się oraz zjedzeniu śniadania była godzina 9. Miałam jeszcze dużo czasu.
Zaczęłam przeglądać Twittera. Armys zachwycały się fancamami z BTS, z gorącym Jungkookem, bad Sugą i radosnym Hobiszem. Nie wiem czemu ale nie jestem w stanie nawet na nie patrzeć. Z nie lubiłam BTS od jakiegoś czasu, może to z tęsknoty ? Ale tęsknoty za czym ?
Ostatnie wspomnienia były bardzo dawno temu i sama sobie się dziwię, że wytrzymałam ten czas.
Ostatni raz sprawdziłam czy odpisano na moje podanie. Nic.
*
Wychodząc z domu, ostatni raz sprawdziłam czy kartka jeszcze leży.Y: Nietknięta - szepnęłam.
Zakluczyłam drzwi i założyłam żółty plecak na plecy.
Powolnym krokiem ruszyłam szarą uliczką w stronę miejsca pracy. Miałam jeszcze czas.
*
- Jesteś przed czasem ! - zawołała staruszka. Myła stoły chwilę przed otwarciem.
Y: Niech mi pani to da - zaczęłam myć resztę stołu. Zabrałam jej płyn i ścierkę. Spojrzałam na zegarek - 10:53 - faktycznie jestem wcześniej - mogła pani powiedzieć to bym była wcześniej i pomogła sprzątać.
- A ja co ?! Mam tylko pięć ciasta i robić kawę, herbaty ? - zażartowała.
Y: Na przykład - rozłożyłam ręce - chcę zacząć samodzielne życie i moim pierwszym krokiem będzie zarobienie pieniędzy bez wyrzutów sumienia, nie żebym już wcześniej tak robiła.
*14:00
Sprawdzałam co chwilę godzinę. Była równa 14. Najprawdopodobniej będzie po 14 jeśli przeczytał kartkę.
Z rana kawiarnia miała mało klientów. Dopiero pod wieczór ożywa Seul.
*14:20
Zaraz powinien być ...
- Zrobisz kawę ?
Y: Oczywiście !! - pobiegłam za ladę. Byłam bardzo skupioną by zrobić to dobrze. Prawdę mówiąc mimo upływu lat, kawa dalej mi nie smakuje.
Sb: Widziałaś kartkę...
Od skoczyłam poparzona na te słowa. Powoli wyłoniłam się zza lady.
Sb: Soobin - podał mi rękę - ale chyba mnie kojarzysz.
Y: TXT ? - spytałam nieśmiało.
Sb: Tak. Ta kawa najprawdopodobniej dla mnie - wskazał na stolik z numerem 3.
Spojrzałam w notatnik pani starszej.
Y: Faktycznie.
Sb: Daj mi chwilę a wszystko wyjaśnię.
Starsza pani stała niedaleko i nasłuchiwała.
- Masz czas wolny. Porozmawiaj z przystojniakiem - zaśmiała się.
Podałam mu kawę i usiadłam naprzeciw jego.
Y: Możesz mówić - założyłam nogę na nogę.
Sb: Więc tak... RM mnie przysłał
Y: Czemu to mnie nie dziwi - prychnęłam - po co ?
Sb: Chłopacy się o ciebie martwili. Nie dajesz znaku życia.
CZYTASZ
BTS Mnie Porwali 2 - Youko
FanfictionOkładka zrobiona przez @ZuzkaPiszczek Kontynuacja książki która swojego czasu bardzo się przyjęła. Co działo się dalej ? Youko już dorosła... a miłość ju...