Rozdział II

1.2K 31 9
                                    

-Julia! Chodź nagrywamy filmik!- oderwałam się od lekcji i według polecenia Dubiela poszłam nagrywać filmik z Yogi. Okazało się że jestem w parze z Kacprem, zajebiście jesteśmy nowym shipem. Jeśli tak, to muszę przestać mieć jakiekolwiek uprzedzenia do tego osobnika. Przyjaciele... 

Odcinek który dziś nagrywaliśmy był bardzo przyjemny. Z Kacprem mega się dogadywaliśmy, ten odcinek zbliżył nas do siebie. Spojrzałam na Kacpra trochę z innej perspektywy, zawsze wydawało mi się że jest po prostu chłopakiem na którego leci każda dziewczyna a jemu to wcale nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, zawsze słyszałam że dziewczyn miał więcej niż teraz follow na ig.  Okazało się że jest całkiem dobrym ziomkiem z niezłym poczuciem humoru, czasem zbyt prymitywnym no ale każdego śmieszą inne rzeczy. Przyznam że nadal bardzo mi się podobał, jednak nie będę z siebie robiła idiotki próbując przybliżyć się do niego. 

Po zakończonym  odcinku wybrałam się z Kacprem na zakupy. Jego niezwykle... ciekawe auto prezentowało się z lekka... gorzej niż np. samochód Marcina. No cóż, przynajmniej właściciel lepszy.  

Story z Błońskim przyjmują się bardzo dobrze dlatego postanowiłam nagrać parę. 

-Siemaneczko! Jadę sobie z tym panem na zakupki. Możecie zadawać pytanka- nie dokończyłam bo przerwał mi brunet.

- Napiszcie żeby w końcu się umyła!- zażartował.

-Nie! Nie piszcie tak!- próbowałam się ochronić przed zwolennikami żartów Kacpra. Zakończyłam nagrywanie. 

-Nie mów tak!- pisnęłam i wyparłam się braku dbania o higienę. 

-Auto mi prześmierdnie- śmiał się chłopak.

-Wcale nie!- uderzyłam go z pięści w ramię. 

-Ałaaa- krzyknął brunet, podejrzewam że wcale go to nie bolało, a krzyknął dla zasady, ponieważ nie włożyłam w ów cios dużo siły. 

Zaparkowaliśmy pod galerią i udaliśmy się wybierać płaszcz dla Kacpra. Po drodze parę osób prosiło o  zdjęcia z nami. 

Kacper i ja nagrywaliśmy dużo stories. Doradzałam mu w wyborze. Po kupnie idealnego odzienia Błoński przytulił się do mnie w ramach podziękowania, a ja rozpłynęłam się.  Szybko zebrałam się w sobie i poszliśmy dalej. 


Sorka za tak krótki rozdział ale nie mam czasu, dopiero co wróciłam ze stoku i jeszcze przez dwa tygodnie jestem w Alpach. Jak wrócę do pl, to od razu pisze.  No ale bardzo prosiliście to coś tam macie.

Za kamerami || Julia KosteraxKacper BłońskiWhere stories live. Discover now