Takie życzenia zazwyczaj składa się bardziej pod wieczór lub już po północy, ale ja nie mogłam się doczekać i już postanowiłam wam je złożyć.
Mam nadzieję, że dla każdego zbliżający się rok będzie źródłem sukcesów, zmian (na dobre, oczywiście) i spełnienia marzeń, a wspominając swój 2019, jak i całą ,,dziesiątą" dekadę będziecie się uśmiechać.
Pewnie teraz każdy zastanawia się co osiągnął przez ostatni rok. Znając życie większość ludzi narzeka i mówi, że mogli lepiej go wykorzystać.
Chociaż ja uważam, że ten rok był dla mnie łaskawy. Nadal trochę wstydzę się bycia feederką, ale na szczęście nie boję się przyznać przed sobą co i jak się czuję. Wielkim przełomem było dla mnie opublikowanie tej książki. Najpierw nie dość, że wstydziłam się, jak już wcześniej wspomniałam, to na dodatek byłam pewna, że spotkam się z falą hejtu.
Teraz, pod koniec roku piszę już ponad 30 rozdział. Nie spodziewałam się, że tak dużo osób będzie to czytać. Chociaż już wcześniej publikowałam inne książki na wattpadzie to nigdy nie miałam pod nimi aż takiej aktywności. Nigdy jeszcze tak dużo osób nie pisało do mnie na wiadomości prywatnej. I przede wszystkim nigdy jeszcze nie spotkałam się z tak dużym zrozumieniem.
Fakt, czasami miałam chwilę kiedy chciałam usunąć wszystkie rozdziały i na zawsze zniknąć z wattpada, ale to nic. Niektórzy pisali do mnie, że podziwiają mnie za to, jak piszę o tych sprawach. To jest na prawdę bardzo miłe i w takich chwilach wiem, że robię tutaj coś pożytecznego.
Dziękuję wszystkim czytelnikom tej książki. Nawet tym, którzy zgłaszali moje rozdziały i robili sobie z nich bekę. Stanowią oni dla mnie dobrą lekcję asertywności i stanowczości i tego, że zawsze powinnam bronić swojego zdania.
CZYTASZ
FA - z życia wzięte
Non-FictionFa - fat admirer to osoba, której ,,wyjątkowo" podobają się puszyści ludzie. Niestety, to środowisko spotyka się w Polsce z wielką falą krytyki i nienawiści. Dlatego oto ja nadchodzę i postaram się wam trochę wytłumaczyć kilka spraw i opowiedzieć o...