Przygoda

16 4 0
                                    

Stoję na moście. Prowadzi on do wielkiego zamku, dokładnie takiego samego jak dzisiaj narysowałem w przedszkolu. Nie jestem sam. Obok mnie stoisz ty, najlepszy przyjaciel. Razem idziemy w stronę budynku. Trochę się boję, ale wiem że pójście tam jest ważne. Podchodzimy do drzwi, które uchylają się głośno skrzypiąc. Wychodzimy do środka. Łapiesz mnie za rękę. Powoli wchodzimy głębiej w mrok. Nagle wszystkie pochodnie naraz się zapalają. Cieszy mnie, że jesteś tu ze mną. Gdzieś w oddali słychać ciche łkanie. Idziemy w tamtym kierunku. Wreszcie dochodzimy do lochu. Siedzi w nim jakaś postać. Tak bardzo chcę jej pomóc. Zaczynamy szukać klucza. Wtem pojawia się dym, a pośród niego stoi wiedźma. Wygląda zupełnie jak wstrętna ciocia Marzena z przedszkola. Macha różdżką, by rzucić na nas jakiś straszliwy czar. Gdy już ma nas zamienić w żaby krzyczysz, że znalazłeś klucz. Szybko doskakujesz do drzwi od więzienia. Uwolniony więzień odbija magicznie czar wiedźmy przez co ona staje się płazem. Teraz już wiem kim jest nasz wybawca. To ta nowa koleżanka, która dzisiaj doszła do naszego przedszkola, ale z nikim się nie bawiła. Podziękowałem jej, a ona nam. Wszyscy razem wyszliśmy z okropnego zamczyska w poszukiwaniu nowych przygód...

SnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz