Nie bede sie tłumaczyć bo nikogo to pewnie nie interesuje, ale powiem tyle żebyście się trzymali i sie nie poddawali.
Jimin
Ja i Jimin zaczęliśmy się dogadywać po tym pierwszym spotkaniem w parku, gdy nasze drugie połówki nas zdradziły. Gdy już musiałam jechać do domu Jimin odwiózł mnie pod sam dom. Zanim pozwolił mi wejść do domu poprosił mnie o mój numer dałam mu go bez problemu i jeszcze zanim wyszłam z jego auta chwile się całowaliśmy. Ale miejsza z tym po jakość dwóch dniach, gdy akurat byłam na uczelni, bo studiuje (jakiś kierunek który chciałabyś studiować np. Prawo) zaczął do mnie dzwonić telefon od razu go odebrałam z nadzieją że to Jimin. I tak jak myślałam był to on.
-Hej T/I to ja Jimin
-O hej Jimin co tam?
-Chciałem się zapytać co robisz dziś wieczorem
-W sumie pewnie siedzę w domu a co?
-Chciałabyś może pójść ze mną na kolacje?
-Jasne tylko jak na razie jestem na uczelni i wrócę jakoś tak po 17
-Odbiorę cię z uczelni i zawiozę do domu, dobrze?
-Jasne... ja studiuje (kierunek studiów) podjechałbyś wtedy pod główne wejście? Ja tamtędy zawsze wychodzę.
-No jasne to do 17
-Do 17! -i się rozłączyłTaehyung
Dzisiaj miał być chrzest twojego siostrzeńca dostałaś zaproszenie z osobą towarzysząca, bo jeszcze jakiś tydzień temu byłaś z chłopakiem, ale zerwaliście, bo zaczął się nad tobą znęcać psychicznie a po jakimś czasie i fizycznie. Dużo razy już miałaś pewno siniaków i wszystkiego. Więc miałaś iść sama, ale jakieś dwa dnie temu pisałaś dużo z chłopakiem z którym biłaś się o misia. Bardzo przypadliście sobie do gustu, lubiliście te same rzeczy i zobaczyłaś, że jest bardzo kochany i miły do ciebie, jak i do osób w swoim otoczeniu. Postanowiłaś więc zapytać jego, czy z tobą pójdzie, a on zgodził się od razu. Szykowałaś się już do wyjścia, bo twój TaeTae miał być po ciebie za jakieś 15 minut. Byłaś ubrana w to:
(musiałam dać zdjęcie, bo przepiękna sukienka)Do tego miałaś czarną kopertówkę w ręce. Gdy już ostatni raz przeglądałaś się w lustrze, usłyszałaś dzwonek do drzwi, więc poszłaś otworzyć i stał tam Tae. Przywitałaś go buziakiem w policzek.
-Ale ty śliczna - uśmiechnął się Tae
-Dziękuję Tae - uśmiechnęła się - Idziemy? - spojrzałaś na Tae
-A gdzie masz prezent dla malucha? - spojrzał na ciebie
-Ojejku bym zapomniała - pobiegłaś szybko do salonu i wzięłaś misia i małe pudełeczko w którym znajdował się łańcuszek
-A co to za pudełeczko? - Tae patrzył się na małe niebieski pudełeczko
-A to łańcuszek dla maluszka - powiedziałaś i otworzyłaś pudełko pokazując mu łańcuszek
-Piękny - uśmiechnął się i też wyjął z kieszeni małe pudełeczko - a to dla ciebie - otworzył pudełko i pokazał ci złoty łańcuszek z motylkiem:-Tae nie trzeba było - powiedziałaś cicho
-Trzeba było - wyciągnął łańcuszek i ci go zapiał i wziął misia od ciebie - a teraz chodźmyJungkook
Po szkole razem z Jungkookiem poszliście do ciebie do domu, wcześniej poinformowałaś rodziców, że przyjdziesz z kolegą z klasy, bo macie do zrobienia projekt na jutro. Więc gdy weszliście do ciebie do dom poszliście do salonu i tam rozłożyliście swoje książki i laptopy do zrobienia tego, co musieliście, ale coś wam nie wychodziło, bo przez dobre dwie godziny się wygłupialiście, aż doszło do tego, że usiadłaś mu na kolanach okręgiem i się pocałowaliście.
-Jungkook ja nie chciałam... - powiedziałaś patrząc się Jungkookowi w oczy
-T/I nic się nie stało... - powiedział lekko zawstydzony
-Nawet nie wiem, czy masz dziewczynę... - powiedziałaś i chciałaś zejść mu z kolan, ale Jungkook cię trzymał w tali
-Nie mam... a teraz może powtórka -uśmiechnął się i znowu ciebie pocałował a ty oddałaś pocałunek
-T/I to twój chłopak? - odkleiłaś się od Jungkooka i spojrzałaś na swojego młodszego brata który ma 7-latek Jungkook też się na niego spojrzał i się uśmiechnął
CZYTASZ
ℜ𝔢𝔞𝔨𝔠𝔧𝔢 𝔅𝔗𝔖
Ficção Adolescente*𝒛𝒂 𝒘𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒊𝒆 𝒃𝒍𝒆̨𝒅𝒚 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒑𝒓𝒂𝒔𝒛𝒂𝒎* *𝒋𝒂𝒌 𝒏𝒂 𝒅𝒛𝒊𝒆𝒏́ 𝒅𝒛𝒊𝒔𝒊𝒆𝒋𝒔𝒛𝒚 𝒏𝒊𝒆 𝒛𝒂𝒎𝒊𝒆𝒓𝒛𝒂𝒎 𝒑𝒐𝒑𝒓𝒂𝒘𝒊𝒂𝒄́ 𝒂𝒏𝒊 𝒌𝒐𝒏𝒕𝒚𝒏𝒖𝒐𝒘𝒂𝒄́* *𝒛𝒂𝒑𝒓𝒂𝒔𝒛𝒂𝒎 𝒅𝒐 𝒄𝒛𝒚𝒕𝒂𝒏𝒊𝒂 𝒎𝒐𝒊𝒄𝒉 𝒊𝒏𝒏𝒚𝒄�...