Każdy dzień w Finlandii był dla mnie dość monotonny. Wstawałam,jadłam śniadanie,pójście na trening chłopaków,obiad,siłownia,kolacja i sen. Przez te 4 dni ze Stephanem rozmawiałam może z półgodziny. On sam był dość zajęty,dużo czasu spędzał z Andreasem,treningi oraz inne. Nie powiem,ale brakowało mi go. Teraz cieszę się,iż wreszcie nastał piątek. Dzień kwalifikacji. Do czasu,gdy mieliśmy wyjechać na skocznie,siedziałam w pokoju wraz z aparatem w ręce i przeglądałam zdjęcia z Wisły.
Spojrzałam na zegarek wiszący na ścianie i zaczęłam się zbierać. Ubrałam na siebie kadrową kurtkę,którą dostałam od trenera,a do małej torby wrzuciłam obiektyw wraz z aparatem,a do ręki wzięłam statyw. Powoli kierowałam się na dół,aby dołączyć już do reszty kadrowiczów.
Kiedy tylko wszyscy zjawili się w holu od razu udaliśmy się w stronę podstawionego busa,a droga na skocznie minęła nam na miłych rozmowach.
Po chwili cała kadra Austriacka już znajdowała się w naszym domku. Postawiłam cały mój sprzęt w rogu domku i wyszłam z domku.
Przechadzałam się między domkami,aż udałam się na schody prowadzące do.. w sumie sama nie wiem. Usiadłam i przyjrzałam się temu fantastycznemu widokowi. Wszędzie otaczały nas góry,które były pokryte białym puchem idealnie komponowały się z ciemnym niebem. Uwielbiam takie widoki. Spojrzałam tym razem w dół,domki skoczków,mnóstwo kamer oraz dziennikarzy. W końcu zobaczyłam autobus należący do Niemców. Wyjęłam telefon i przybliżyłam całkowicie aparat,aby udało mi się sfotografować wychodzącego Stephana. Szybko wysłałam mu to zdjęcie i czekałam na reakcje. Wszedł do domku trzymając telefon w jednej z dłoni. Po chwili jednak z niego wyszedł i rozejrzał się dookoła. Napisałam jeszcze jedną wiadomość "Tam gdzie światło nie sięga,a schody prowadzą donikąd " uśmiechnęłam się pod nosem,gdy ujrzałam obracającego się wokoło chłopaka. Nie minęła minuta,a chłopak już pisał kolejną wiadomość
" Serio? Schody do lasu 😏"
Szybko wstałam i schowałam się za drzewem. Chciałam go wystraszyć,tak po prostu dla zabawy. Wystawiłam lekko głowę zza drzewa i ujrzałam go. Zielona kadrowa kurtka oraz czerwona czapka.
Chłopak jakby przyśpieszył,a po chwili stał już przy mnie,rozglądając się.
-Ann?- Gdy zobaczyłam go,straciłam nagle chęć na wystraszenie go. Wyszłam uśmiechnięta i wyszeptałam jego imię.
Stephan jakby zaczarowany ruszył w moją stronę,abym po chwili mogła rozkoszować się ciepłem jego ramion.
Dopiero teraz,stojąc tutaj uświadomiłam sobie jak bardzo za nim tęskniłam.
-Tęskniłem-usłyszałam cichy szept.
-Ja też-mruknęłam.
Czas do kwalifikacji spędziliśmy razem stojąc przy rozstawionym aparacie.Dopiero około godziny przed skokiem,Leyhe opuścił mnie.
***
Nim się obejrzałam,kwalifikacje dobiegły końca. Po raz kolejny w moich oczach pojawiły się łzy,gdy zobaczyłam,że Gregor zajął 7 miejsce. Byłam z niego niesamowicie dumna,wreszcie powraca na szczyt. Wtuliłam się w niego i obserwowaliśmy rozchodzących się kibiców.
-Stephan dobrze dziś skakał,jakby chciał coś komuś udowodnić-pstryknął ją w nos.
-Zajął 5 miejsce,idzie mu świetnie w tym sezonie-uśmiechnęłam się-Tyle,że Wellinger pogorszył się całkowicie,serio 30 miejsce,niepodobne to do niego-odparłam-W tamtym sezonie górował, teraz spadł,ale on podniesie się jak każdy-schował mój aparat do torby-Leć do niego,bo nigdy się nie doczeka-spojrzałam zdziwiona na niego.
Gregor uśmiechnął się i wskazał na Stephana stojącego wraz z Wellingerem.
Uśmiechnęłam się i popędziłam w stronę Niemców. Będąc przy nich,dosłownie wskoczyłam Stephanowi w ramiona. Ten tylko złapał mnie i obrócił nas dookoła.
-Gratuluje Steph-wyszeptałam,tuląc go mocno.
-Dziękuję Ci-wypuścił mnie z ramion-Jutro po konkursie lecimy na obiecaną herbatę,nie zapomnij-złożył na moim policzku buziaka i odszedł. Andreas chwilę patrzył na to z dość dużym smutkiem,po chwili spojrzał smutno w moje oczy i dogonił przyjaciela.
Stałam tam jak wmurowana,Steph..Stephan Leyhe pocałował mnie w policzek. Nie obchodził mnie wyraz twarzy drugiego Niemca,pewnie dopiero później będę o tym myśleć. Teraz stojąc w miejscu,dotykam palcami miejsca,gdzie jeszcze przed chwilą były usta Stephana. Jedno było pewne już.. wpadłam całkowicie...°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•
Grooosza daaj Wieeedźminowi!
Jestem tak wykończona 😂 oglądałam do 5 nad ranem nowego Wiedźmina.
Mam nadzieję,że spodobał wam się nowy rozdział i spokojnie akcja dopiero rozkręci się,a Andreas wkroczy do historii całkowicie 😉
Do następnego
~Ola ❤️

CZYTASZ
Ich liebe dich |Andreas Wellinger|
Fanfic19 letnia siostra Gregora Schlierenzauera wybiera się wraz z bratem na puchar świata jako fotografka. Jak potoczą się losy rodzeństwa?