Rozdział XII (KONIEC)

77 5 2
                                    

Suga nawet nie próbował zasnąć, przez całą noc ustalał plan gdy reszta zespołu poszła odpocząć. Miał tylko jeden cel uratować cię za wszelką cenę.
Nadszedł ranek, obudził cię dźwięk otwierania drzwi. Otworzyłaś oczy niestety koszmar się nie skończył tak jak zwykle po obudzeniu się to była smutna prawda byłaś porwana.
Podszedł do ciebie Kai.
Kai : Wstawaj Sehun chce cię zobaczyć...
Odpowiedziałaś stanowczo :
IT : Jeśli wielki Sehun chce czegoś ode mnie niech się sam pofatyguje ja nie będę mu usługiwać nie jestem jego niewolnicą!
Kai : Jeszcze się przekonamy...
Rozwiązał ci ręce oraz nogi i zaciągnął do pokoju na piętrze, wyszedł a ty wiedziałaś że idzie po swojego pana.
Sprawdziłaś okna lecz wszystkie były pozamykane w taki sposób, że nie miałaś szans je otworzyć. Usłyszałaś przekręcanie klucza w zamku, zlękłaś się lecz próbowałaś opanować. Pamiętałaś że obiecałaś walczyć dla swojego ukochanego.
Tymczasem w domu BTS :
Chłopcy dobrze ustalili plan jak cie uratować wszystko było dopięte na ostatni guzik. Postanowili o równe godzinie zacząć działać zostało im 15 min do 11.
Wróćmy do ciebie. Otworzyły się drzwi w nich stał nie kto inny tylko Wielki Pan Sehun. Zaczoł mówić :
Sehun : Jak się spało słonko? (szyderczy uśmieszek)
IT : Było wprost świetnie lecz gdy cię ujrzałam zebrało mi się na wymioty poprostu...
Sehun : Hah pyskata jak ten rozpieszczony gnojek Agust
IT : Nie dorastasz mu do pięt (splunełaś mu w twarz)
Sehun : Co myślisz że jesteś jakaś wyjątkowa! On ma cię gdzieś, nie myśl sobie że po ciebie przyjdzie. Miał dziesiątki takich jak ty i każda prędzej czy później kończyła tak samo...!
IT : Jak?!
Sehun : Stawała się dziwką dla mnie... Tak sprzedawał mi je i ty byś tak samo skończyła!
IT : Może i kiedyś tak było ale on się zmienił...
Sehun : DOŚĆ!! Jesteś teraz moja i żaden Agust tego nie zmieni!
IT : Twoje nie doczekania!
Złapał cię za ramiona i rzucił na łóżko. Podchodził do ciebie lecz przerwał mu Kai.
Kai : Dzwoni V chce się spotkać ma interes
Sehun : Za 15 min w klubie
Kai wyszedł a Sehun zwrócił wzrok na ciebie.
Sehun : Masz szczęście dziwko lecz jak wrócę dokończymy to...
Wyszedł a ty uspokoiłaś się.
W tym samym czasie u BTS :
V : Zgodził się za 15 min spotkać się w klubie...
Suga : Jadę z tobą
Jk : Wszyscy jedziemy trzymamy się planu...
15 min później w klubie :
Sehun : No witam V w moich skromnych progach może coś do picia? (szyderczy uśmiech)
V : Nie przyszedłem tu na pogaduszki..
Sehun : Więc czego chcesz?
V : Potrzebuje pożyczki
Sehun : Jak to sławny na całym świecie zespół ma problemy finansowe?! (śmiech)
V : Tak wyszło ale do rzeczy potrzebuje 400 tys.
Sehun : Hmm wiesz że będziesz musiał oddać drugie tyle i jeżeli nie zrobisz tego w wyznaczonym terminie znajdę cię i zabije jak psa
V : Wiem ale potrzebuje tych pieniędzy...
Sehun : Dobrze udzielę ci pożyczki lecz ty zaczniesz znów dla mnie pracować
V : Jaką mam gwarancje że jeśli spłace swój dług ty pozwolisz mi odejść?
Sehun : Żadnej ale ja nie kłamie współpracowników i do tego takich dobrych jak ty (szyderczy uśmiech)
Sehun podszedł do V.
Sehun : Więc jak umowa stoi? (wyciągnął rękę w stronę V)
V : Stoi (podał mu dłoń)
Sehun : Teraz jedno pytanie nadal Agust chce tą małą kurwe?
V : Wiesz jak on wczoraj znalazł już sobie inną dziwke na noc już o niej zapomniał...
Sehun : Skąd mam wiedzieć że mówisz prawdę?
V odpowiedział stanowczo :
V : Nie okłamie swojego Szefa (uśmiech) 
Sehun : I to rozumiem stary V powrócił lecz musimy jechać za miasto, nie mam takich pieniędzy przy sobie...
Sehun wraz z V pojechali do budynku za Seulem a za nimi w odpowiedniej odległości śledziło reszta BTS.
Sehun : Jesteśmy na miejscu...
V : Stara ta speluna...
Sehun : Ważne że w ukryciu
Weszliscie do środka.
Sehun : Zostań tu a ja pójdę do sejfu i przy okazji dostaniesz pierwsze zlecenie
V : Jasne szefie
Sehun poszedł na piętro budynku.
V : Kai może przyniesiesz mi wody
Kai : Pójdę to załatwić
Wyszedł z pokoju. V wpuścił resztę zespołu do budynku, każdy miał za zadanie obezwładnić przeciwników.
Suga : Sehun jest mój, zapłaci za to wszystko (w jego oczach było widać gniew straszny gniew)
BTS rozeszło się po budynku. V znokałtował Kai, RM wraz z J-hopem zaatakowali ochroniarzy Sehuna, Jk oraz Jimin pozamykali wszystkie możliwości wyjścia z budynku a Jin przeczesywał piwnice. Suga poszedł na górę, wszedł do pokoju w którym był Sehun. Podchodził do niego po cichu wkońcu przyłożył do jego skroni naładowany pistolet.
Suga : A teraz oddasz mi to co moje (wyszeptał mu do ucha)
Sehun : Agust spokojnie przecież to tylko mała dziwka!
Suga : Jeszcze jedno słowo a dostaniesz kulkę!
Sehun : Ty nawet nie umiesz tego używać! OPANUJ SIĘ!
Suga przestrzelił mu kolano. Sehun krzyknął z bólu i upadł. Suga przeładował broń.
Suga : I co dalej uważasz że nie umiem?! Gdzie jest IT!!
Sehun : Nie żyje! Przeleciałem tą małą dziwke i zabiłem (śmiech)
Sudze w jednej chwili naszły łzy do oczu. Poczuł pustkę.
W tym czasie V poszedł na górę zauważył, że jedne drzwi na piętrze są zamknięte więc próbował je wywarzyć.
Słysząc to bałaś się że ktoś napadł na budynek i próbuje wejść do pokoju ukryłaś się pod łóżkiem, strasznie się bałaś.
V wkońcu udało się wejść do pokoju.
Ty drżałaś że strachu bałaś się że cię znajdzie. V krzyknął do reszty :
V : Nie ma tu IT!
Byłaś w szoku, zaczęłaś krzyczeć :
IT : Tae! Tae! Tu jestem! (płakałaś)
V : O matko! IT uratowaliśmy cię!
W ty czasie :
Suga : Zabije cię rozumiesz! Zabije jak psa! Zabrałeś mi ją! Kochałem ją a ty poprostu ją zabiłeś!
Upadł na kolana i płakał tak jak nigdy. Jego łzy były szczere, czuł że stracił największy skarb
Sehun : Takiej dziwki ci żal?
Suga : Zabił bym cię teraz w tej chwili ale to by było za proste. Musisz cierpieć, błagać o śmierć śmieciu!
Wbiegłaś do pokoju rzucając cię na szyję Sugi. V stał obok was.
Suga : Czy to prawda? Ty żyjesz?!
IT : Tak skarbie (pocałowałaś go)
Suga : Ja ja ja... Ja nie potrafiłem cię ochronić. Czułem że straciłem skarb mój największy skarb... (płacz)
IT : Spokojnie już jestem obok. Nigdy cię nie opuszcze
Suga : Przepraszam IT za wszystko Kocham cię
IT : Ja ciebie też tatusiu (śmiech)
Sehun : Masz swoją suke spowrotem teraz won z mojego budynku! Nawet palcem ją nie tknołem!
V : Chyba śnisz
Suga : Zabił bym cię teraz poprostu ale tego nie zrobię
Sehun : Świetnie
Suga : Lecz wyniesiesz się z Seulu bo jeśli nie to oddam cię w ręce policji!
Sehun : Jesteś śmieszny
V : Chyba że wolisz nie mieć palcy? Twój wybór
Sehun : Dobra wyniose się stąd ale dajcie mi spokój już
IT : Miałam racje zmienił się...
Ty wraz z resztą BTS wróciliście do domu. Byłaś szczęśliwa, wiedziałaś że jesteś teraz bezpieczna, że nic Ci nie grozi.
Suga : Dziękuję wam wszystkim że pomogliście mi ją uratować, jesteście moją najwspanialszą rodziną
V : Wszystko dla ciebie i naszej wspaniałej IT (uśmiech)
Wszyscy się przytuliliście.
Suga : IT chce z tobą wspólnie przeżyć każdą chwilę (uklekł na jedno kolano), wiem że znamy się krótko i rozumiem jeśli odmówisz ale Kocham cię i mam pytanie czy zostaniesz moją żoną?
Spojrzałaś mu prosto w oczy widziałeś znów tą iskierke, czułaś że to ten jedyny
IT : Tak! Wyjdę za ciebie! Kocham cię skarbie (pocałunek)
Wszyscy zaczęli klaskać. Suga był w siódmym niebie, nigdy nie czuł się taki szczęśliwy. Ty też wiedziałaś że czeka cię świetlana przyszłość u boku wspaniałego chłopaka i szóstki przyjaciół którzy są już twoją rodziną. Byłaś najszczęśliwsza na całym świecie. Czułaś że to twoje miejsce na ziemi.
Resztę dopowiedz sobie TY wkońcu to historia o tobie 😊

                         KONIEC

Suga człowiek który ma dwie twarze (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz