¹⁹ - ɴᴏᴛ ᴛᴏ ʙᴇ ᴀ ʙɪᴛᴄʜ ʙᴜᴛ...

1K 136 22
                                    

↷ 이 소년은 당신의
장난감이 아닙니다

↷ 이 소년은 당신의장난감이 아닙니다

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

꒰🦋꒱


Czuł się dziwnie samotny bez Junhee, który cały czas narzekał na wszystko i obgadywał ludzi, nie kryjąc się z tym szczególnie.

Zawsze byli we dwoje i rzadko się zdarzało, że któryś z nich nie mógł być tuż obok.

Miał przy sobie Sejuna i bawił się z nim naprawdę dobrze.

Grali razem w kółko i krzyżyk oraz zrobili bitwe na paluszki krabowe, które były tak twarde, że mogły by przypominać pierwszą lepszą kostkę brukową z chodnika.

Wysłał zdjęcie dzisiejszego obiadu przyjacielowi, dołączając śmieszny w jego mniemaniu żart, nie czekając zbyt długo na odpowiedź.

Dobrze wiedział, że Junhee będzie narzekał na jakość jedzenia w szkole i tym razem znowu się nie mylił.

Chociaż nie było go tuż przy nim, to jego nastrój również mu się udzielił.

Udał się z Sejunem do sklepiku naprzeciw ich szkoły i kupili sobie po bułce i soku marchewkowym, zostawiając przysmaki morza na inną okazję.

Nie był fanem soków warzywnych, ale dla dobrej, zdrowej marchewki w płynie był w stanie zrobić dużo.

Naprawdę dużo.

Bez swojego głupiego przyjaciela, kara ciągnęła mu się w nieskończoność.

Układał książki, regał po regale, czując jak momentami robi się śpiący.

Powinien dawno być w domu, gdzie czekało na niego pyszne ciastko z kremem.

Jego myśli cały czas błądziły na temat pysznej słodkości, gdy poczuł lekkie szarpnięcie za materiał koszuli.

Nie zwracając zbytniej uwagi na to, co dzieje się wokół niego, dalej wykonywał swoją pracę, nie śpiesząc się w dalszym stopniu.

- Przepraszam, wiesz może, gdzie powinienem to odłożyć? Mój przyjaciel pomylił tą książkę z magazynem o modzie i...

- Czy ja ci wyglądam na pieprzoną bibliotekarkę? - Burknął, odwracając się powoli z grymasem wymalowanym na swojej twarzy.

Przeżył niemałe zaskoczenie, gdy okazało się, że osobą, która od dobrych kilkudziesięciu sekund nie dawała mu spokoju, był nie kto inny, tylko Sehyoon.

Jego cholerny obiekt westchnień.

- Przepraszam, nie chciałem ci przeszkadzać, czy też zdenerwować - Podnosząc ręce w geście obronnym, zrobił krok do tyłu - W tym stroju wyglądasz na kogoś dorosłego i tyle...

- Super, dobrze wiedzieć - Starał się zachowywać pozory, chociaż w środku aż cały dygotał.

Nigdy nie stanął z nim twarzą w twarz, czy też przeprowadził rozmowę dłuższą, niż pół sekundy, podczas wpadania na siebie niechcący na korytarzu.

Rozejrzał się po bibliotece, szukając wzrokiem Sejuna, którego jak zwykle nie było.

- Ale czy ty nie jesteś przypadkiem przyjacielem tego chło... - Gdzieś widział twarz chłopaka, którego nieumyślnie pomylił z pracownikiem biblioteki.

Mino chciał znaleźć inspirację na nowy rok, co skończyło się tą dość krępującą sytuacją.

Gdy wróci do niego, rzuci w chłopaka krzesłem, albo pójdzie zapalić.

Nie zdecydował, co zrobi jako pierwsze.

Lekko się zawiódł, gdy nie usłyszał żadnej odpowiedzi od nieznajomego nastolatka.

Tak się złożyło, że zdążył mu uciec.

I to nie w przenośni.


. . *
* * . * . * . *
. * . * . .
. . *
* * . * . * *
. * . 💭 * . .
________________🚶🏻‍♂️___________________

#ad

jeśli ktoś jest fanem bts i lubi fanfiki w formie głosowania (coś na zasadzie mojego untolda), to zgodnie z prośbą:

zapraszam serdecznie na moonchild pisane przez - Transformercia

miłego weekendu wam życzę, my diamonds 💜

show her
some love 🦋

who do you love? | k.sy + k.bkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz