7.02.2018r.
14:50
.Julia.
Wróciłam właśnie ze szkoły, z cyrku gdzie już po prostu nie dam rady wytrzymać. MAM DOŚĆ! Fałszywi ludzie, wredni nauczyciele plus moje „fantastyczne" oceny...Pójdę się położyć na chwilkę, a później może ogarnę sobie Netflixa? W sumie czemu nie
16:00
-Dżulka! Heeej! Wstawaj!
-Co? Mama? Już wróciłaś?!
-Wyszłam dzisiaj szybciej żeby móc wytłumaczyć ci tą chemię, której totalnie nie ogarniasz.
-Wiesz co... dziękuję, że przyjechałaś szybciej specjalnie dla mnie, ale dzisiaj totalnie nie mam ochoty na nic. Dzisiaj środa, środek tygodnia, powinnaś wykorzystać ten czas na odpoczynek.
-Dobry pomysł, ale już następnym razem jak przyjadę to masz się zgodzić!
-No dobra....*Julia wychodzi po schodach do swojego pokoju i zamyka drzwi*
No i jak mam jej powiedzieć, że nie chcę się z nią uczyć? Nic nie załapie, bo jest to po prostu do cholery jasnej niemożliwe.
Usiadłam na łóżku i zastałam na nim mojego kota - Wacława.
Odpaliłam Netflixa i stwierdziłam że to czas na kolejny odcinek Friends, w końcu kiedyś będę musiała skończyć te 10 sezonów.
Rozbawiona serialem zajadałam popcorn i leżałam w swoim łóżku.Nagle przypomniałam sobie, że muszę napisać wypracowanie z polaka na 200 słów + NA JUTRO!
Rzuciłam laptop i energicznie podbiegłam do biurka. Wzięłam długopis, kartkę i przeczytałam treść zadania. Z tego co pamiętam było to opowiadanie twórcze o osobie w młodym wieku, która wyjechała za granicę bez rodziców. Nie mając żadnego pomysłu na to, co mogę zapisać w opowiadaniu zaczęłam po prostu pisać. 200 słów miałam napisane w 10 minut.
Choć moje pismo wyglądało mniej więcej w ten sposób:Nie przejmowałam się tym i poszłam na luzie wziąć prysznic i spanko.
CZYTASZ
Finn x reader- story of my life❤️🤪
RomansaHistoria Julki, której nudne życie zmieniło się o 360 stopni!