Rozdział 1

16 1 0
                                    

- Mamo!- zawołałam mamę schodząc po schodach na dół- widziałaś moją bluzkę levis'a?
- Nie widziałam , może jest w szufladzie z rzeczami do prasowania- odpowiedziała mama.
- Ok, sprawdzę .
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam mojego młodszego brata Karola grającego w Fife 2019.
- Hej- powiedziałam
- Eluwina- odpowiedział uderzając palcami pada .
Zaśmiałam się z lekkim poirytowaniem ponieważ wkurzała mnie ta cała ,, eluwina" , ,,jesieniara" czy ,,alternatywka".
Otworzyłam szufladę i od razu się uśmiechnęłam bo zobaczyłam moją bluzkę której od paru minut szukałam. Chwyciłam ją w dłonie i poszłam na górę.
• • • •
Gdy weszłam do pokoju od razu rzuciłam się na łóżko i odłączyłem telefon z kontaktu.
Zobaczyłam że mam dwie nowe wiadomości na grupie klasowej.
Janek: Hej, gdzie jedziecie na wakacje?
Ola: Ja lecę za 2 dni do Hiszpanii.
- Też napisze- pomyślałam- Oliwia: Ja jadę dzisiaj nad morze na 2 tygodnie.
Janek: O to fajnie.
Oliwia: Wiem haha.
Natalia: Może znajdziesz ,,Miłość życia"
Oliwia: Nie sądzę.
Wstałam z łóżka i zaczęłam dokładać jeszcze jakieś ubrania do walizki.
- Oliwia , jedziemy- usłyszałam głos mamy.
- Już schodzę - krzyknęłam .
Zamknęłam walizkę , odłączyłem ładowarkę od prądu i włożyłam ją do worka razem z telefonem i słuchawkami.
Zbiegłam po schodach na dół i pomogłam Karolowi z jego walizką.
Gdy wyszłam przed dom zadzwoniła do mnie Sara moja najlepsza przyjaciółka .
- Hejka , wyjeżdżasz dzisiaj?- zapytała.
- Tak, właśnie wkładam walizkę do samochodu.-odpowiedziałam.
- Wiem widzę.- zaśmiała się.
- Co , jak to?? Niemożliwe jak?!- krzyknęłam.
- Możliwe , biegnę do ciebie- powiedziała.
Sara mieszkała niedaleko mnie, chodziłyśmy razem do szkoły ale nie było jej na zakończeniu roku przez co dawno się nie widziałyśmy.
W oddali widziałam jak przechodzi przez pasy i zaczęłam iść w jej stronę.
- O mój Boże kochana! Myślałam że zobaczymy się dopiero na domku! - krzyknęłam obejmując ją.
- Ja też , ale na szczęście udało mi się przyjechać , swoją drogą już nie mogę się doczekać aż pojedziemy na domek!- powiedziała.
- Nooo ja też , będzie mega- odpowiedziałam.
Nagle usłyszałam wołanie mamy:
-Oliwia , choć już.
Ze smutkiem spojrzałam na Sarę .
- Dobra widzimy się za dwa tygodnie papa lofff- powiedziała sara obejmując mnie.
- Paaaa , loffff haha- odpowiedziałam.
Podbiegłam do samochodu i powiedziałam do mamy że już jestem. Zaczęliśmy jechać. Nie mogę się doczekać morza , plaży , gofrów i ogólnie wszystkiego co czekało na mnie na plaży. Po 2 godzinach drogi wreszcie dojechaliśmy...


Mam nadzieje że podoba wam się pierwsza część , nie mam doświadczenia w pisaniu ale w sumie podoba mi się to. Kolejna część jutro wieczorem. ❤️

Prawdziwa miłość🥰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz