Rozdział 7

1.7K 95 26
                                    

Bunnix usiadła na sofie, a Marinette zajęła miejsce na krześle. Starsza bohaterka odetchnęła i zaczęła tłumaczyć.

- Powodem zaakumanizowania Kota była rozterka między wyborem: miłość do Ciebie czy oddanie miraculum Władcy Ciem. - mówiła patrząc w ziemię.

- Ale chwila. Dlaczego Czarny Kot miałby oddawać miraculum? Przecież nie był pod wpływem akumy? - odparła zdziwiona Marinette, a Tikki uważnie słuchała.

- Bo widzisz Władca Ciem dla Adriena jest kimś więcej i jego tożsamość też została odkryta.

- Ty chyba nie chcesz powiedzieć że...

- Tak Biedroneczko. - westchnęła Bunnix - Gabriel Agreste to Władca Ciem.

- Mam tyle pytań, ale najważniejsze... Po co mu nasze miraculum?

- Aby przywrócić matkę Adriena do życia.

Z oczu Tikki ulała się łza. Marinette wstała roztrzęsiona i podeszła do okna.

- Mogę to powiedzieć Czarnemu Kotu? - zapytała Mari nadal patrząc w niebo.

- Tak, a nawet musisz jak najszybciej. - wstała Bunnix. - Ja zmywam Biedroneczko, w razie czego przybędę.

Marinette pożegnała się z Bunnix. Wiedziała że musi udać się do Adriena... znaczy Czarnego Kota. Chwile pogadała z Tikki o całej sytuacji. Obie były tym bardzo przejęte. Wiedziały że wkrótce nadejdzie ostateczna bitwa. Nastolatka już miała wychodzić z domu gdy ujrzała ogromnego robota niszczącego miasto. Szybko zawróciła do swojego pokoju i przeszła transformację. Musiała rozmowę z Czarnym przełożyć na później.

Biedronka próbowała obezwładnić robota jojo ale linka ześlizgiwała się. Po chwili przybył Kot. Pomimo ostatnich wydarzeń zachowywał sie tak samo. Ten charakter oraz sposób bycia nie zostały odrzucone na bok. Bohaterka trochę się zdziwiła ale znacznie lepiej reagowała na komplementy. W pewnym momencie złoczyńca zniknął.

- No to chyba koniec roboty. Zali... - rzuciła radośnie Biedronka.

- Obawiam sie że nie. Patrz. - Kot wskazał na Władce Ciem, Mayure oraz Lisice.

Każda z tych postaci miała coś nowego w sobie. Było widać gołym okiem że Władca zdobył dostęp do instrukcji ulepszenia umiejętności.

- Sami nie damy rady. Odciąg ich uwagę a ja rozdam miracula. - szepnęła Biedronka.

- Dla Ciebie wszystko. - mrugnął a bohaterka sie zarumieniła i odleciała.

- Oddaj miraculum Kocie. - krzyknął Władca.

- Nigdy!

***

Biedronka rozdała miraculum Pancernikowi, Kitce oraz Kagami. Walczyli tyle na ile pozwalała im siła. Na ulicach miasta nie było nikogo. Wszyscy schowani w domach. W pewnym momencie Kot chwycił Władcę tak, że nie mógł sie ruszać.

- Poddaj się! To koniec. - krzyknął Kot.

- Adrienie, nic nie wiesz.

Kot puścił i nagle wszyscy ucichli. Każdy wlepił wzrok na Kota lub Władcę.

- Potrzebuje tych klejnotów by odzyskać Twoją matkę. - dokończył cofając sie.

- Tata? Ale dlaczego? - poleciały łzy. - Kotaklizm! Mów!

- Gdyby Biedronka coś do Ciebie czuła pomogła by Ci odzyskać matkę. - krzyknął złoczyńca.

- Nie Adrien. To ma swoje konsekwecje. Nie można igrać z czymś takim. - mówiła przez łzy Biedronka.

- Nie będę marnować czasu! - Władca wysłał akumę do Kota a wszyscy wręcz ucichli.

Biedronka nie mogła opanować emocji tak samo jak jej towarzysze. Z trudem patrzyła na Kota który walczy ze złem.

- Czarny Kocie. Daje ci nieskończoną moc destrukcji. Możesz używać swych mocy do woli.

- Wybacz Kropeczko... - szepnął Kot.

Czarny Kot w chwili stał się Biały. Bohaterzy zaniemówili.

She knows [ Miraculum ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz