Sevinny 4

183 6 0
                                    


Miłość prawdziwa ich połączyła. Pomimo wielu kłótni,łez i cichych dni. Wytrwali razem. Nie wyobrażali sobie życia, bez siebie wzajemnie. Mimo różnicy wieku kochali się. Nie raz zastanawiał się, jak ona z nim wytrzymuję oraz co w nim widzi. Mogła mieć młodszego oraz przystojniejszego. Takiego który nie byłym śmiercożercom oraz byłym szpiegiem. Kogoś kto nie ma tak wielu blizn na ciele, nie jest arogancki i podły. 

Ona także się zastanawiała co on w niej widzi, zwykłe proste rude włosy, zwykłe brązowe oczy. Była po prostu zwykła. 

Żyli ze sobą już dwa i pół roku. Państwo Weasley, kiedy dowiedzieli z kim się ich jedyna córka się związała  nie byli za szczęśliwi. Kiedy tylko zobaczyli że ich córka jest z nim szczęśliwa oraz Snape ją na prawdę kocha. Zaczęli go tolerować.

Ten dzień nie zapowiadał się jakoś wyjątkowo. Lecz ten dzień miał być przełomem związku Ginevry oraz Severusa.

Od kilku dni dziewczyna zauważyła że jej partner dziwnie się zachowuję, jest dziwnie ciągle napięty i podenerwowany. Sobota to dzień wolnego od pracy. Mogli spędzić wolny czas ze sobą. 


Rudowłosa otworzyła rano oczy i jakie było jej zaskoczenie że czarnowłosego nie ma, koło niej. Lekko zawiedziona wstała z łóżka oraz ruszyła w stronę toalety załatwić rzeczy fizjologiczne. Następnie po wypróżnieniu się, umyła dłonie oraz twarz. Wychodząc z łazienki ruszyła w  stronę kuchni gdzie miała zrobić sobie śniadanie. Jednak przed tym postanowiła sprawdzić czy jej chłopak jest w domu. Więc zawołała:

-Severus- cisza więc jeszcze raz teraz głośniej.

-Severusie?!- także cisza odpowiedziała, postanowiła jeszcze sprawdzić w labolatorium.

Zawiedziona ruszyła zrobić sobie śniadanie. Na stole leżała kartka od Severusa.



Droga Ginny

Musiałem coś od rana załatwić. Nie będzie mnie przez cały dzień. Wieczorem masz się ubrać szykownie. Zabieram cię gdzieś. To niespodzianka. Szklany słoń, który stoi w sypialni to świstolik. O 19 przeniesiesz się nim na miejsce niespodzianki. Do zobaczenia wieczorem.

                                                                                                                                                     S.S


Zaciekawiła dziewczynę, ta wiadomość. Nie codziennie sam Severus Snape ma dla kogoś niespodziankę. Mam nadzieję że nie chce ze mną zerwać, taką myśl miała dziewczyna. Kochała mężczyznę, nie wyobrażała sobie dalszego życia bez niego. Pomimo że jest sarkastyczny o raz nie okazuję uczuć. Brązooka pokochała go takiego. Nie dużo osób miało ten zaszczyt i nie widziała Snape bez swojej maski obojętności. Ona jednak należała do tych osób które widziały mistrza eliksirów bez tej maski obojętności.   


Po zrobionym śniadaniu poszła się ubrać w jakieś wygodne rzeczy, postanowiła ten czas do 19 spędzić w łóżku oraz czytając książki, nawet może polata na miotle.

Jak postanowiła tak zrobiła.

*****

Czas nie ubłagalnie się dziewczynie dłużył,nie mogła na niczym się skupić tylko dlatego że zastanawiała nad niespodzianką Severusa. Czy on ma jakieś złe intencje czy wręcz przeciwnie. Tym bardziej nie pomagało ostanie zachowanie mężczyzny. Postanowiła się szykować. Nalała wodę w wannie i postanowiła wziąć kąpiel. Umyła włosy szamponem o zapachu wanilii a ciało żelem o zapachu leśnych owoców. Spokojnie nie spiesząc się nigdzie relaksowała się. Kiedy już zrobiła się letnia woda, wyszła z wanny oraz zaczęła wycierać ciało czarnym puchatym ręcznikiem oraz wytrzeć włosy. Po wytarciu ciała założyła białą koronkową bieliznę.Zaklęciem wysuszyła włosy oraz je wyprostowała. Także nie mogła ominąć lekkiego makijażu lecz ten zostawiła jak już wybierze sukienkę. Przeszła do sypialni czas wybrać tą sukienkę. Po jakimś czasie zrezygnowana, siedziała na podłodze . Jednak zauważyła ciemnozieloną sukienkę. Elegancka sukienka z kopertowym dekoltem. Klasyczny krój. idealna. Pomyślała. Po założeniu  rzuciła zaklęcie po którym miała lekki makijaż Czarne szpilki oraz tego samego koloru co sukienka kopertówkę i była gotowa na spotkanie z Snape'm. Wzięła szklanego słona oraz po chwili była na jakieś polanie. Oszołomiona nie wiedziała gdzie jest. Nigdy tu nie była. Po chwili trochę dalej zobaczyła stolik. Postanowiła w tamtą stronę pójść. Zobaczyła sylwetkę  mężczyzny którego kochała, można było zobaczyć uśmiech na twarzy kobiety. Odwrócił się do kobiety i można także zobaczyć uniesienie kącików ust.

-Witaj Ginny.

-Witaj Severusie- podeszła do niego i dotknęła ustami ust mężczyzny. Po pocałunku mężczyzna odsunął krzesełko dziewczynie by ta mogła usiąść. Jak usiadła zajął miejsce naprzeciwko niej. Pstryknął palcem i pojawiły się dania. Po cichu spożywali posiłek, dziewczyna wyczuła że mężczyzna jest podenerwowany.Można było usłyszeć koniki polne. Po zjedzonym posiłku zaczęli patrzeć sobie w oczy.  W pewnym momencie poddenerwowanie mężczyzny wzrosło. Wstał i podszedł do dziewczyny. Wziął głęboki oddech oraz klęknął na jedno kolano.

-Wiem że nie jestem łatwym człowiekiem, nie jest zawsze kolorowo ale tak cię kocham że nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, jesteś moim światełkiem w tunelu. Dlatego czy ty Ginevro Weasley uczynisz mi ten zaszczy i zostaniesz moją żoną?- zapytał się czarnowłosy patrząc ciągle w oczy młodej kobiecie. Dziewczyna zszokowana nie wiedziała co powiedzieć z tego szczęścia zaczęły jej łzy lecieć. 

Rzuciła się mężczyźnie w ramiona.

-Czyli tak?

-Ależ oczywiście że tak, teraz jestem przyszłą panią Snape. 


Od tej pory byli jeszcze szczęśliwi. Na zawsze razem. 



@PrzeTottiAndDorsz Przepraszam bardzo że musiałaś/eś tak długo czekać nie miałam za bardzo pomysłu wcześniej. Mam nadzieję że się spodobało. 


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 24, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Miniaturki Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz