Rano budzę się z o wiele lepszym humorem niż wczoraj i mimo ,że zabolały mnie jego słowa nie dam się i po prostu będę go unikać . Wstałam z łóżka i zabrałam ubrania które wybrałam na szybko do łazienki , ogarnęłam się i jakieś pół godzinki później byłam gotowa do szkoły. Chłopacy siedzieli na dole i jedli śniadanie , wzięłam jabłko do ręki i usiadłam obok brata .
- hej Tyler - spojrzałam na niego kątem oka i widziałam że jest jakby smutny z tego ,że go olałam ale nie no gdzie przecież to on mnie wczoraj źle potraktował. - możemy już jechać ?-
- hej Laila , pewnie zaraz pojedziemy tylko wezmę jeszcze torbę z góry bo dziś mamy trening , może przyjdziesz pooglądać jak gramy ?- spytał Ty z nadzieją w oczach .
- w sumie czemu niee ale musisz iść ze mną odebrać plan bo ja nie do końca znam te szkołę -
- Lai bardzo bym chciał ale muszę coś załatwić jeszcze przed lekcjami - powiedział a Luke prychnal na jego słowa , Ty nie wzruszony kontynuował dalej - więc Luke cię zaprowadzi do sekretariatu i pokaże ci szkole -
- Co - powiedzieliśmy w tym samym czasie .
- Nie ma mowy Ty - powiedziałam i skrzyzowalam ramiona pod piersią wkurzona .
- jakoś wcześniej nie przeszkadzało ci towarzystwo Luke'a więc cię tam odprowadzi -
- a nie mógłby tego zrobić Mike ? - spytałam a chłopcy spojrzeli na mnie dziwnie jakbym się urwała z innej planety .
- zaraz do niego napiszę , ale raczej się zgodzi więc poczekaj na niego przed szkołą jak już dojedziemy - Tyler poszedł na górę po plecak i gdy miał wracać miałam wrażenie że Luke zaraz coś powie lecz nie zdążył gdyz mój brat zbiegał już na dół i popędzał nas żebyśmy ruszyli swoje tłuste zadki bo się spóźnimy . Jak zwykle miły .- a Lai, napisał że nie ma nic przeciwko - powiedział i odpalił samochód odjeżdżając spod domu . Do szkoły dojechaliśmy dzisiaj wyjątkowo szybko ale to chyba dlatego że mój brat musiał załatwić tą jakże ważna sprawę . Odrazu jak wyszliśmy z samochodu chłopak pognał jak torpeda w kierunku gimnastycznej i tyle go widzieliśmy . Chciałam więc udać się w stronę szkoły żeby poczekać na Mike'a ale zatrzymał mnie głos Luke'a.
- Lai możemy pogadać ? - spytał chłopak patrząc na mnie smutno .
- nie mamy o czym Luke - powiedziałam i chciałam odejść ale złapał mnie za ramię .
- Lai proszę , wygłupiłem się strasznie chce to wyjaśnić chyba nie będziesz mnie teraz cały czas unikać -
- dokładnie to miałam w planach -
- proszę Lai , co mam zrobić żebyś ze mną porozmawiała -
- hmm porozmawiam z tobą pod jednym - miałam właśnie dokończyć moje zdanie ale przerwał mi kumpel Luke'a który podszedł do niego i zaczął mówić jak najęty o jakimś meczu który ma być za miesiąc i że przyjeżdża jakaś drużyna z Polski .
- wiesz co stary pogadamy później bo jestem chwilowo trochę zajęty - powiedział Luke drapiąc się po karku z zakłopotania .
- jasne rozumiem to do zobaczenia - pognał dalej z tą wiadomością żeby przekazać ją reszcie drużyny.
- to na czym myy to - tym razem przerwał nam Mike który właśnie przyszedł pod szkołę aby zaprowadzić mnie do sekretariatu .
- hej piękna , to jak idziemy ? Mamy trochę mało czasu do lekcji a chce jeszcze pokazać ci kawałek szkoły - powiedział i patrzył wyczekująco na mnie . Spojrzałam krótko na Luke'a przytaknelam i poszłam z Mike 'iem w stronę szkoły . Odebraliśmy mój plan zajęć , Mike oprowadził mnie po całym pierwszym piętrze szkoły i pokazał mi też gdzie są szafki a potem musiał lecieć na swoje zajęcia więc rozeszliśmy się w swoje strony . Stanęłam pod klasą czekając na lekcje , po chwili podeszła do mnie jakaś dziewczyna .
- hej jestem Viki a ty ?- spytała i uśmiechnęła się promiennie .
- hej jestem Laila - odpowiedziałam jej tym samym .
- jesteś tu nowa prawda ? Nigdy wcześniej cię nie widziałam w tej szkole, a uwierz mi znam dużą część tej szkoły - powiedziała dumna z siebie .
- taak jestem nowa , mieszkam tu od niedawna i dopiero co zaczęłam chodzić do tej szkoły - powiedziałam i dodałam jeszcze - chodzi tu też mój brat -
- Tyler ?- powiedziała .
- taak on alee skąd ty to ?- spytałam zdziwiona .
- wieeesz jestem na bieżąco z wszystkim co dzieje się w murach tej szkoły więc trudno byłoby tego nie wiedzieć poza tym jestem chearliderką a Tyler wspominał chłopakom o tobie zanim się tu przenioslas -
- huh czy on wszystkim musi mówic tyle o mnie - powiedziałam zażenowana .
- mówi same dobre rzeczy więc raczej nie powinnaś się tym przejmować -
- no okej w takim razie odpuścmy temat -
- pewnie -
Rozmawiałyśmy tak jeszcze dłuższą chwilę po czym przyszedł pan Stone nasz nauczyciel od polskiego ,jak się okazało był bardzo miły . Viki powiedziała że nieraz robil im jakieś dodatkowe zadania w których mogli dostawać łatwe oceny żeby trochę nadgonić średnia .Po trzech lekcjach polskiego udałyśmy się na stołówkę bo była już przerwa na lunch . Wchodząc na stołówkę zauważyłam stolik przy którym siedział Luke i Tyler stwierdziłam ,że to będzie dobry moment aby porozmawiać z nim o tym co się stało a i tak nie byłam głodna . Więc poszłam w ich stronę .
- heej chłopaki - wszyscy odpowiedzieli mi tym samym a ja spojrzałam na Luke'a na moment i powiedziałam - mogę wam na chwilę porwac go chyba się nie obrazicie ?-
- tylko tam grzecznie nie chce zostać jeszcze wujkiem - zaczął śmiać się mój brat a reszta mu zawtórowala poza mną i Luke'iem .
- Chodź - pociagnelam go za rękę w stronę wyjścia ze szkoły , poszliśmy pod drzewo na ławkę przy której nie było praktycznie nikogo a tego właśnie potrzebowałam w rozmowie z nim. Spokoju .
- to o czym chciałaś porozmawiac ? - spytał Luke jakby nie wiedząc po co wyciągnęłam go aż tu .
- chciałabym dokończyć naszą rozmowę z rana - powiedziałam i odwróciłam się w stronę Luke'a .
- ah to .. Lai ja wiem że cię zraniłem ale zrobiłem to w złości i naprawdę nie chciałem po prostu jest coś przez coo zbyt ostro reaguje i narazie nie mogę ci o tym powiedzieć - powiedział patrząc na mnie skruszony .
- na przykład ten tatuaż ? - spytałam. Zacisnął pięści ale odpowiedział mi spokojnym głosem .
- tak na przykład ten tatuaż więc proszę nie pytaj narazie o to , powiem ci w swoim czasie , ale proszę wybacz mi za wczoraj nie chciałem tego -
- dobrze .. niech będzie ale nie rób tak nigdy więcej - powiedziałam po czym wtulilam się w Luke'a i zrozumiałam że w jego ramionach mogłabym zostać na zawsze bo czułam się tu bezpieczna , wydawał mi się taki delikatny w środku a jednocześnie miał maskę tego złego ktorą ubierał gdy ktoś zbyt dużo interesował się jego życiem . Ale ja przebijałam powoli ten mur i otwierałam go na siebie .
- Lai ? - spytał Luke nie odsuwając się ode mnie .
- tak ? -
- co ty na to aby w ramach naszego pogodzenia zrobić sobie dziś maraton filmowy i zamówić pizzę. - powiedział a mi zabłysły oczy.
- taaak boże tak - odpowiedziałam z uśmiechem a Luke zaśmiał się z mojej reakcji .
- no to jesteśmy umówieni -
- zdecydowanie - powiedziałam po czym wstaliśmy i wróciliśmy razem do szkoły .
Reszta lekcji przeminęła mi bardzo szybko . Jakoś o 15 byłam już w domu i zaczęłam szykować się do naszego maratonu , poszłam się wykąpać i ubrałam moją ulubioną piżamkę w pandy i poszłam w stronę sali kinowej . Widok jaki tam zastałam trochę zwalił mnie z nóg. Wszędzie porozwieszane były lampki takie jak daje się na choinkę tylko białe ale wyglądało to naprawdę uroczo , koce były ułożone na dwóch kanapach w taką jakby bazę i pełno jedzenia na stoliku obok a najważniejszy sprawca tego wszystkiego stał na srodku sali z wielkim bananem na buzi.Szykowała się ciekawa noc filmowa .