taehyung to przykładny student drugiego roku historii sztuki, a w nocy - chłopak w kabaretkach i podartych shortach ze zdartym czarnym lakierem na paznokciach, który każdego wieczora o tej samej godzinie siada jeonowi jeonggukowi na kolanach i szepc...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
tym większe odczuwamy pragnienie
zapraszam do bardzo ważnej notki na moim profilu! ~
- To wciąż nieco niewygodne, widzieć was razem, trzymających się za rękę.
Taehyung odwrócił się na pięcie, wpatrując się w swojego uśmiechniętego przyjaciela, który stał przed nim, trzymając stos kartek z tekstami. Najmłodszy odwzajemnił chętnie gest swojego hyunga, podchodząc do niego bliżej.
- Pomóc ci, Yoongi-hyung?- zaproponował, a Min pokręcił głową, patrząc na Jeongguka
- Lepiej idź z Panem Jeonem, bo jest już dosyć późno. Pamiętasz, że jutro kończy się termin oddania prac semestralnych?- upewnił się, a Taehyung przytaknął z uśmiechem
- Tak, tak, wszystko już dawno skończyłem- przytaknął, a Jeongguk objął go lekko w pasie, kładąc głowę na tej jego
- Nie musisz mówić na mnie "Pan Jeon", Yoongi. Możemy przejść na "hyunga", jeśli chcesz, w wytwórni nie musisz być aż tak oficjalny- zaproponował z lekkim uśmiechem, a Min podniósł wysoko ze zdziwienia brwi, wpatrując się raz w swojego przyjaciela, a raz w tancerza
- Okej, Jeongguk-hyung, miło mi- odwzajemnił jego gest, a Taehyung popatrzył na zegarek, dziwiąc się tym, jak dużo czasu zleciało im w wytwórni
- Chyba musimy się już zbierać, bo mamy zajęcia na dziewiątą, a chciałbym się jeszcze wyspać- mruknął najmłodszy z całego towarzystwa, a Min przytaknął w zgodzie- Gguk, czy moglibyśmy odwieźć hyunga do domu, żeby nie musiał wracać po ciemku tramwajem?- popatrzył na Jeona, który przytaknął, nie mając większego problemu z pytaniem swojego kochanka
- Nie ma sprawy, lala. Tylko wezmę rzeczy z sali treningowej i możemy się zbierać.
Taehyung przytaknął, wzrokiem odprowadzając starszego w stronę jednej z sal tanecznych. Uśmiechnął się sam do siebie, gdy spod obcisłej koszulki, którą miał na sobie Jeon, odbijały się jego mięśnie na plecach, do których osobiście Taehyung miał wielką słabość. Był zakochany w każdym milimetrze ciała Jeongguka, ale jego plecy i uda były jego największą zmorą.
- "Lala"?!- mruknął przejęty Yoongi widząc, jak z ich pola widzenia zniknął Jeongguk- Cholerny Jeon Jeongguk mówi na ciebie "Lala", Tae, a ty mi nic nie mówiłeś przez ten cały czas? Czuję się tak kurewsko zraniony, Taetae, tak kurewsko zraniony...
Taehyung zaśmiał się, owijając swoje ramię wokół szyi starszego przyjaciela.
- Nie złość się. Ty także ukrywałeś przede mną związek z Hoseokiem, więc uznajmy to jako zapłatę za tamte czyny z twojej strony...
- Tae, to było w liceum. Byłem tylko zamkniętym w sobie dzieciakiem, a Hoseok był popularny i zwyczajnie nie chciałem, by cokolwiek wyszło na jaw, więc nie porównuj tej sytuacji do tej!
