Po lekcjach udałam się z Blair do szatni. Uprzednio zabierając torbę z szafki.
Odziwo było dość dużo dziewczyn, wszystkie wyjątkowo zmobilizowane.
Po ich zachwaniu mogłam stwierdzić że większość nie miała ze sportem nic wspólnego.W pomieszczeniu panował ogólny hałas spowodowany rozmowami dziewczym.
Miedzy wierszami mogłam usłyszeć najczęstszy powód dla którego warto się dostać do cheereaderek, Popularność.Szybko się przebrałam, chciałam mieć już to za sobą.
Dzisiaj byłam wyjątkowo zdenerwowana, mówiąc "wyjątkowo" mam na myśli, jak codziennie ostatnio.Związałam włosy w kucyka, jednocześnie czekając na Blair.
Kiedy blondynka była gotowa wyszliśmy na salę gimnastyczną, gdzie czekała już większa część dziewczyn.
Ustawiłyśmy się w kilku rzędach. W między czasie jedna z dziewczyn rozdała każdej naklejkę z numerem.
Na mnie przypadł numer 13.
Jednen z przydupasów Jade zwróciła się do nas, mówiąc że mamy chwilę by się rozgrzać.
Usiadłam na ziemi w siadzie płotkarskim i próbowałam przynajmniej udawać że coś robię.
W tym czasie rozejrzałam się po sali.
Nie była to największa sala w naszej szkole, jednak była wystarczająco duża by pomieścić trybuny.
Dziewczyny z drużyny miały na sobie bardzo ładne stroje, w odcieniach czerwieni i żółci.
Krótkie spódniczki i obcisłe golfy w kolorach szkoły, z wieloma kontrastujacymi złotymi wstawkami, sprawiały że wyglądały bardzo profesjonalnie.
Włosy każda miała związane bufiastą gumką. Z tego co zauważyłam gumki były zarezerwowane tylko dla drużyny cheereaderskiej.
-Denerwujesz się?
Spojrzałam na dziewczynę, ktora z trudem wykonywała ćwiczenia.-Ja? Nie no coś ty - odpowiedziała blondynka - noo może trochę.
-Spokojnje to tylko kwalifikację, dużo ćwiczyłaś wiec na pewno pójdzie ci dobrze - próbowałam ją pocieszyć.
Chciała coś odpowoedzieć jednak przerwał jej dźwięk zamykanych drzwi.
W progu stanął Ethan. Blair od razu znalazła go swoim spojrzeniem.Ethan miał na sobie czarne jeansy biały t-shirt i bluzę z logiem szkoły.
-I jak ja mam się nie denerwować? - powiedziała bardziej do siebie.
Chlopak podszedł do Jade i powiedział jej coś na ucho. Dziewczyna odpowiedziała mu uśmiechem.
Blondyn usiadł na jednym z miejsc na trybunach i zaczął błądzić wzrokiem po sali.
Przez chwile kego spojrzenie zatrzymało się na mnie.
Od naszego ostatniego spotkania jego oczy sie nie zmieniły. Puste i zimne tak jak je zapamiętałam.-Ustawcie się! - krzyknęła jedna z cheereaderek.
Jade dalej nie spuszczała wzroku z kartek które trzymała w dłoni.
Odwróciłam wzrok od chłopaka i stanęłam w wyznaczonym miejscu.
Kontem oka widziałam że Blair już lekko się uspokoiła.
-Niestety nasza trenerka nie mogła się dzisiaj pojawić, dlatego to ja będę odpowiedzialna za wybór wegorocznego składu. - powiedziała wyraźnie zadowolona nadaną jej władzą.
CZYTASZ
Owca w Wilczej Skórze
Teen FictionJenna wraz z przyjaciółką idą do nowej szkoły. Z początku dostanie się do drużyny cheereaderek jest piorytetem obu dziewczyn, jednak szkoła ma dla Jenny inne zadanie. Jedna nieprzemyślana decyzja, może doprowadzić do niefortunnych zdarzeń, a może...