Błękitne Futro i Omszona Łapa zbliżały się do Ust Matki.
-Omszona Łapo . Mam pytanie?
- mh...
-Kto będzie Cię szkolił skoro nasza medyczka nie żyje?
-Jesze niewiem. Mam nadzieje że klan gwiazdy zechce mi dziś powiedzieć.Zanim się obejrzały były już pzr Księżycowym Kamieniu. Blękitne Futro przytknęła nos do kamienia . Przez dłuższy czas nie się nie działo , w końcu gdy błęktno szara kotka otwożyła oczy zauważyła że nie znajduje się już w jaskini , ale jest na polanie przy czterech drzewach i otaczją ją wojownicy Kalnu Gwiazdy.
Z pośród wojowników wyszedł jasno rudy kocur o bursztynowych oczach.-Słoneczna Gwiazdo!-wykszyknęła uszczęślieiona kotka- Dawno cię nie widziałam.
Podeszła i przywitała się ze swoim mentorem.
-Witaj Błekitne Futro , jak zawsze miło Cię widzieć.-odparł jasno rudy kocur.- Powinienem zaczekać , myślałem że Ostowy Pazur nadaje się na przywódce.-powiedział wyraźnie zasmucony.
-Ale nie przyszliśmy rozmawać o nim , przyszliśmy dać Ci dar 9 żywotów- Powiedziała Księżycowy Kwiat.
Błękitro szarak kotka ucieszyła się jak nigdy dotąd , bardzo tęskniła za matką i za siostrą.
-Więc zaczynajmy-powiedziała stebrzysta kotkaXd jescze żyje
CZYTASZ
A co gdyby Błękitna Gwiazda nie oddała swoich kociąt?
Fantasíaco byłoby gdyby Błękitne futro nie oddała kociąt Jeśli chcecie wiedziedć to czytajcie dalej.