Daria Cameron-słynna ze znajomości 6 języków piosenkarka, uwielbiająca swoich fanów których zdobyła przez niecałe pół roku, zaczyna trasę koncertową jednak poznaje Dawida Kwiatkowskiego i to razem z nim postanawia stworzyć trasę.
Dawid Kwiatkowski...
Obudziłam się kolejnego dnia dosyć późno, no dobra bardzo późno ponieważ aż o 13 a o osiemnastej mam być gotowa ponieważ Dawid przyjeżdża po mnie i nocujemy u niego a na zajutrz lecimy do Hiszpanii. Oboje boimy się latać więc zapewne będzie ciekawie. Postanowiłam nie szykować się jakoś elegancko tylko na luzaka dlatego z szafy wzięłam taki oto zestaw:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I poszłam z całą torbą treningową do łazienki. Wyciągnęłam swoje dwie dość duże kosmetyczki, wyjęłam z szafki moje zapasowe płyny, maseczki, żel i perfumy oraz dezodorant i włożyłam do jednej kosmetyczki a do drugiej zapakowałam dwie większe paletki, cztery mniejsze, bronzer, róż, mini paletki cieni i dwa tusze do rzęs, podkład i puder. Szczoteczkę do zębów i pastę.
Gdy z łazienki wzięłam wszystko przeniosłam się do pokoju, otworzyłam szafę z nadzieją na znalezienie dość dobrych i wygodnych ubrań. W między czasie postanowiłam zrobić live, odpaliłam Ig i zaczęłam transmisję na żywo. Od razu przyszło mnóstwo osób, pytali gdzie się pakuję więc odpowiedziałam dość zzwięźle 'na wakacje, z przyjacielem'
Po kolei wyciągałam rzeczy z szafy i myśląc co mi się przyda wyciągnęłam cztery pary krótkich jeansowych spodenek, dwie pary długich jeansów, getry oraz kabaretki, trzy za duże bluzy, sześć koszulek, bieliznę oraz łańcuchy bez których nie obeszła by się żadna stylizacja. Live skończyłam o 16:40 a same pakowanie o 17:22 także zostało mi jeszcze przygotowanie pokoju dla mojej siostry oraz jej chłopaka którzy zajmą się moim psem kiedy ja wyjadę, siostra przyjechała o 17:00 a jej chłopak ma przyjechać jutro.
Do walizki dopakowałam dwie piżamy i szczotkę do włosów oraz żel do golenia. Idealnie spakowana i ubrana, czekałam na Dawida który miał być o 18:00 jednak byłam nastawiona ze się spóźni dlatego posiedziałam w kuchni z siostrą i po dziesięciu minutach usłyszałyśmy pukanie do drzwi. Poszłam otworzyć.
-Hejka, spakowana-zapytał brunet wchodzą do środka -Tak ja już mogę wychodzić - powiedziałam i obejrzałam się czy wszystko mam -Torebka kobieto - przytrzymał mnie brunet -Bez kitu-powiedziałam i obróciłam się do siostry która trzymała moją torebkę z dokumentami, telefonem, power bankiem, pieniędzmi i innymi pierdołami. -Rozumiem że jestem taki przystojny, ale żeby aż tak palnąć i zapomnieć własnej torebki-zaśmiał się wołając windę. -Bardzo śmieszne-słowa ociekły sarkazmem zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz przy tym klaunie.
POV'S DAWID
Właśnie dojeżdżamy do mojego domu, poraz pierwszy będzie w nim Daria, jeszcze nigdy jej się to nie zdażyło. Mam plan by, bardziej się z nią poznać i obejrzeć jakiś film razem, jednak też koło 23 trzeba iść spać bo jednak o 10 mamy samolot więc koło 7/8 będzie trzeba wstać. Jadąc spojrzałem dyskretnie na brunetkę i w tym czasie ona spojrzała na mnie. Coś czuję że to będzie niezapomniany wyjazd cieszę się że zabrałem na taki urlop Darię a nie Sarę albo Karolinę.
Po dojechaniu do domu wzięliśmy walizki dziewczyny i zanieśliśmy je do sypialni dziewczyna od razu wzięła swoją piżamę i poszła do łazienki się umyć. Po chwili musiałem zapukać do niej
-Hej, jesteś głodna-zapytałem przez drzwi -Nie, nie jestem - odpowiedziała -A zjemy jakieś żelki i winko albo sok do netflixa-zapytalem -Czytasz mi w myślach soczek bo po winie będzie kacyk w samolocie a ze stresem dobrze się to nie skończy - zaśmiała się -Możliwe - zacząłem się śmiać.
Naszykowalem żelki i parę innego jedzenia, czekając na dziewczynę rozmyślałem jak będzie wyglądać nasz wyjazd. Nawet nie zorientowałem się kiedy dziewczyna usiadła obok mnie
-Nad czym tak myślałeś-zapytała gdy spojrzałem w jej oczy -Nad wyjazdem, będzie zajebiście-uśmiechnąłem się -To to napewno, pewnie jakąś imprezka, morze, fale, spokój, zero dziennikarzy. Żyć nie umierać-uśmiechnęła się pokazując swoje białe zęby.
Następny ja poszedłem się myć, dziewczyna zajadała żelki. Umyłem się i ubrany w dresy bez koszulki wyszedłem do kuchni po soki i usiadłem obok dziewczyny a ta na mnie spojrzała
-będzie Ci zimno Dawidku - powiedziała udając zatroskaną mamę -Zostaniesz moją pielęgniarką-uśmiechnąłem się -Chciałbyś-wysłała swój ciepły uśmiech -Co oglądamy, ja mam jeden pomysł-uśmiechnąłem się -Niee, nie szukasz tego czego nie na widzę-zapytała -Horror - powiedziałem - będzie ciekawie, gdy się będziesz bała zawsze możesz się do mnie przytulić - odparłem i włączając wygodnie się ułożyłem gdy zaczynał się film przyciągnąłem dziewczynę do siebie przytulając ją.
Później usnęliśmy wtuleni w siebie. Po raz pierwszy spało mi się tak dobrze ze nawet nie miałem ochoty iść do sypialni...
Jak tam mija weekend, jutro w nocy może pojawi się kolejny Rozdział, ewentualnie rano jutro :*
Mam nadzieję że ten Rozdział się spodoba, mi meega się podoba. Oceniajcie w kom te rozdziały później zobaczymy który najbardziej wam przypadł do gustu. Niedługo zacznie się dziać dość ostro więc mam nadzieję że zostaniecie ze mną!
Jeżeli doczytałeś do tąd napisz w kom : Akcja - będę wiedziała kto czyta notki pod rozdziałami
