5. Ukryty talent

196 11 20
                                    

Caleb pod wieczór odprowadził mnie do domu. Przywitałam się z rodzicami i zrobiłam sobie kanapkę, którą zaniosłam na górę do pokoju. Zobaczyłam, że jest 19:39. Zjadłam kanapkę, po czym chciałam przejrzeć FB/IG/coś w tym stylu, ale była już 19:45, więc poszłam spać. Śnił mi się Caleb.

Obudził mnie budzik. Mimo, że jest niedziela wstałam rano, aby nacieszyć się dniem. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w granatową bluzę, białą spódniczkę i jasnoniebieskie podkolanówki. Po domu zawsze noszę moje kapcie, więc je założyłam. Dopiero na dwór zmienię je n brązowe od mundurku (coś w stylu Celia, Sylvia, Nelly).

Rodziców nie było - standard. W końcu postanowiłam, że zadzwonię do Sky, abyśmy spędziły razem dzień.

- Hej. Chciałabyś potem do mnie wpaść?
- Jasne!
- To czekam, pa!
- Do 15:00!

Uznałam, że zjem śniadanie, a potem pójdę pojeździć na rolkach. Tak też zrobiłam. Zjadłam naleśniki z nutellą mmm, ale dobre. Potem zabrałam rolki i wyszłam. Zabrałam też słuchawki, by móc pośpiewać do muzyki.

Jechałam, jechałam, śpiewałam, jechałam, jechałam i odruchowo dojechałam pod Wieżę Inazumy. Przypomniał mi się Caleb!

Potem była już 15.05, więc przyszła Sky. Zaproponowała, abyśmy poszły na boisko grać w piłkę. Zgodziłam się.

Sky pokazała mi kilka trików. Wow! Ona jest świetna! Wcześnie tego nie zauważałam, bo nie lubiłam piłki nożnej. Ile musiałam przegapić!

Ja też spróbowałem pograć - zaczęłam biec z piłką przed siebie. Gdy byłam pod bramką to ją kopnęłam. Przestraszyłam się, gdy nabrała dziwnej rotacji, a złote światło ją otoczyło. Trafiła w bramkę z ogromną siłą, a ja upadłam na murawę. Kilka metrów za bramką dostrzegłam Caleba, Davida i Jude'a, a Sky podbiegła pytając, czy nic mi nie jest. Gdy wstałam, to zobaczyłam, że chłopaki też są obok mnie. Moja przyjaciółka schowała się za moimi plecami.

- Wow, nieźle gracie - powiedział Jude spoglądając na moje plecy.
- Ale tobie jeszcze trochę brakuje - dodał Caleb pokazując na mnie.
- Wiem... - odpowiedziałam.
- Może cię potrenować? - spytał z lennyfacem.
- Może później, a teraz musimy iść - złapałam Sky za rękę i pociągnęła ze sobą do mojego domu, przy okazji zabierający należącą do niej piłkę.

- Dlaczego schowałaś się za mną?

Dziewczyna tylko wzruszyła ramionami i odwróciła wzrok.
- Wiesz, że jestem nieśmiała...
- No tak, ale może ktoś ci się tam podoba? - poruszyłam brwiami.
- Może...
- Kto?
- Jude... - powiedziała i zakryła twarz dłońmi.
- To se wybrałaś - zaśmiałam się - król szkoły wszystkie laski...
- ... się o niego szarpią. Wiem.
- Ale patrzył na ciebie, więc może masz większe szanse niż reszta.
- Fajnie by było.
- Powiem ci mój sekret. Tylko nikomu nie mów - szepnęłam.
- Dawaj.
- Caleb mnie pocałował na Wieży Inazumy!
- WOW!!! Ale fajnie.
- No!!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 29, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moja przygoda z CalebemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz