Bella ma zostać wampirem?! No chyba tylko po moim trupie, a to tylko jedna część opowieści. Ona ma zostać wampirem tuż po ślubie z Edwardem. No zajebie się. To nie tak, że ja jestem o nią zazdrosny bo aktualnie mam już wybrankę ale to nie o to chodzi. Ja na to nie pozwolę. Nie dość, że żeni się z krwiopijcą to jeszcze ma zamiar zostać jedną z nich. Co jeszcze lepsze, mogę założyć, że Rose również nie będzie zadowolona. Bella jest jej siostrą wilczycy, którą właśnie ma zamiar przemienić się w wampira. Haha już sobie to wyobrażam. Bella przychodzi do swojej młodszej siostry i oznajmia jej, że wychodzi za mąż za wampira. Rose się wścieka i próbuje ją od tego pomysłu odciągnąć. Kiedy to usłyszałem uznałem, że nie wytrzymam tam dłużej i pójdę do pokoju gdzie leży moje słoneczko. Przy okazji zapytam się Carlisa czy wszystko jest okej. Cicho zapukałem do drzwi A następnie usłyszałem krótkie ,,proszę"
-Cześć Carlise, co z nią?-zapytałem podchodząc bliżej
-Cześć Jake-uśmiechnął się mężczyzna- Jest udowodniona i o dziwo wyziębiona. Myślałem, że u zmiennokształtnych jest to niemożliwe, a jednak-mówiąc to podszedł do mnie i położył swoją lodowatą dłoń na moim ramieniu-zaopiekuj się nią
-Obiecuję-powiedziałem a Carlise wyszedł
Rose pov
2 dni później
Czułam jak powoli moje ciało powoli odzyskuje kontrolę i w końcu mogłam otworzyć oczy. Kiedy już je otworzyłam zauważyłam, że jestem w domu Cullenów, w miejscu gdzie leżał Jake. W pierwszej sekundzie nie wiedziałam co tu robię, ale już po chwili przypomniały mi się zdarzenia z ostatnich dni. Po przypomnieniu sobie gdzie jestem i co tu robię postanowiłam poprawić się na łóżku. Kiedy już to zrobiłam zauważyłam śpiącego na fotelu, który stoi obok, Jake'a
-Co on tu robi?-powiedziałam cicho i spróbowałam sięgnąć po szklankę z wodą, która stała na szafce obok łóżka. Na moje nieszczęście, kiedy wzięłam szklankę do ręki ona mi wypadła i z hukiem rozbiła się na podłodze, a Jake wstał na równe nogi
-Co jest?-zapytał chyba bardziej sam siebie, po czym spojrzał na rozbitą szklankę na podłodze, a następnie na mnie. Kurwa
-Obudziłaś się..Pewnie masz teraz..
-Wyjdź!-przerwałam mu. Mam w dupie, że cały dom będzie mnie słyszał.Nie dam rady na niego patrzeć
-Daj mi wszystko wyjaśnić..-zaczął do mnie podchodzić a ja zaczęłam się trząść. Nawet nie wiem kiedy zaczęły lecieć mi łzy i weszła Bella. Jake chyba się przestraszył, bo przestał poruszać się w moją stronę-Rose wszystko okej?
-Wyjdź stąd! Nie chce Cię widzieć rozumiesz?! Ciebie też nie!-zwróciłam się w stronę Belli. Jake jej chyba wcześniej nie zauważył, bo spojrzał się w stronę drzwi- Myślałam, że mogę Ci ufać a ty nie zrobisz mi takiego gówna! Poza tym przecież masz już Edwarda, tak? Nie tylko zdradziłaś jego ale również mnie! Oboje jesteście sobie warci...-dodałam już ciszej a oni wyszli. W momencie kiedy drzwi się zamknęły ja zaczęłam płakać rzewnymi łzami. Tak naprawdę to nie wiem czemu. Myślałam, że kiedy byłam w Północnych Kaskadach to już mi przeszło i nie będę płakać. Nienawidzę płakać. Jest to dla mnie jak pokazanie słabości, pokazanie innym, że się cierpi a ja jak nikt tego nie cierpię
Szybko zauważyłam, że nie mam możliwości ruszenia się, ponieważ jestem podpięta do wszelkiego rodzaju urządzeń, więc mój plan pójścia do łazienki legł w gruzach. Chociaż nie miałam na nic siły postanowiłam podjąć próbę odpięcia wszystkich kabelków podłączonych do mojego ciała. Kiedy już odłączyłam wszystkie i została mi tylko kroplówka, do pokoju weszła Emily. W czasie kiedy odłączyłam ostatnie uziemienie, dziewczyna bez słowa usiadła obok mnie i mnie przytuliła. Musiała to wszystko słyszeć. Siedziałyśmy tak może 5 minut aż ona w końcu się odezwała
CZYTASZ
Na Zawsze
RomanceRose miała zaledwie 16 lat kiedy uznała że coś się w niej zaczyna zmnieniać. Jej figura praktycznie z dnia na dzień wyglądała co raz lepiej a kolor jej oczu z brązowych zmienił się na metaliczny. Normalnie nastolatka powiedziałaby o wszystkim swojej...