Paweł i Szef w drodze do tajnej bazy.
Paweł- Szefie teraz szczerze, czemu pan wybrał akurat mnie?
Szef- Po pierwsze nie miałem do wyboru nikogo innego a po drugie tylko tobie ufam i tylko ciebie znam osobiście z całej firmy. Rozumiesz?
- Yyy chyba tak.
- Szefie, od kiedy ONZ zajmuje się kosmosem?
- Tak właściwie ONZ nie zajmuje się ogólnie kosmosem, tylko osobna i tajna placówka ONZ Eksploracja i eksploatacja kosmosu (UNSEED z angielskiego).
Szef i Paweł idą do oddzielonej placówki.
- Czemu to jest pod ziemią i wygląda jak bunkier, w dodatku ołów na ścianach oraz kilometr korytarzy do przejścia plus co chwilę grupy ochroniarzy. Po co to?
- Ehh, nie chciałem ci tego mówić ale cóż. To może być zaplanowany na skalę wszechświata atak terrorystyczny, a ty dowodząc misją tak jakby jesteś w niebezpieczeństwie.
- O boże... Ja nie chcę, wycofuję się
- Nie masz wyboru, jeżeli się wycofasz będę musiał cię zastrzelić, za dużo już widziałeś.
- A może mi Szef odpowiedzieć na to pierwsze pytanie?
- A tak. Więc to wszystko to rygorystyczne środki ostrożności, nikt tu nie wejdzie ani nie wejdzie bez pozwolenia. Ołów na ścianach zatrzymuję promieniowanie na wypadek bomby atomowej lub drugiego Czarnobyla. Korytarz jest długi bo tak jest bezpieczniej np. jakby ktoś się przedostał zobaczymy go z dużej odległości, a strażnicy go w porę zatrzymają. Bunkier jest ognioodporny, atomowoodporny, wodoodporny, kuloodporny a nawet ma wentylację która gdy wyczuje gaz to go unieszkodliwia oraz 24/h filtruje powietrze oraz dodatkowo masz tu zapasy na długo i wszystko czego potrzebujesz, jeżeli czegoś nie ma to dzwonisz do mnie i ja ci to załatwię
- Wow, jesteście przygotowani na wojnę atomową. A co jeżeli wróg dostanie się do mnie?
- Pod biurkiem masz biały guzik, który po cichu wezwie pomoc i z podłogi wysunie ci się kilka broni. W razie zagrożenia nie bój się strzelić.
Po 5 minutach drogi.
- Tu jest twoje nowe biuro. Jakieś pytania?
- Tak, co to za duży ekran?
- Na tym ekranie będzie się wyświetlać cała twoja rozmowa z astronałtami abyś nie miał problemów z przekazem np. jakbyś przestał ich słyszeć. Coś jeszcze?
Paweł- Nie
Szef- to dobrze masz uruchomić rozmowę zielonym guzikiem za 10 minut, czerwonym wyłączasz a żółtym akceptujesz prywatny kanał lub o niego prosisz. Dobrze, pamiętaj za 7 minut zielony guzik.
Paweł- Jasne szefie.
Szef wyszedł a Paweł zaczyna panikować.W tym czasie w kosmosie...
Savvy- Jak myślicie, czemu nadal się nie odzywają? A co jak nas porzucili?
Bones- Nie panikuj Savvy
Sierżant- Właśnie, styl się Savvy
Chase- Jak myślicie co zobaczymy na księżycu?
Bones- Zaczynam mieć złe przeczucia.
Sierżant- Nie martw się wystarczy że będziesz wykonywać wszystkie moje rozkazy i będzie bezpiecznie. - powiedział to mierząc go dziwnym wzrokiem jakby mu groził
Savvy- Czemu to tak zabrzm...
Paweł- Eee to działa halo, Misja zgłoście się.
Sierżant- Tu misja Orfeusz zgłaszamy się.
Savvy- Dobrze usłyszeć wasz wysoki, bezpłciowy, robotyczny głos.
Chase- Savvy stul kły. Dobrze was słychać, Ziemia.
Paweł- Jaką sytuacja, Misja?
Savvy- Będziemy podchodzić do lądowania.
Bones- Włączam przekaz z lidaru. (Czyli kamery lądowania)
Podchodzenie do lądowania idzie dosyć sprawnie, ale w pewnym momencie coś zaczyna się pieprzyć i rozlega się alarm.
Chase- Co do kurwy nędzy s..
W tym czasie na ziemi.
Paweł- O chuj, o chuj, co teraz to teraz - Paweł popada w panikę - Halo, Misja? Czy ktoś mnie słyszy? Kurwa...
______________________________________
Koniec rozdziału, jej. Następny pojawi się jutro lub w sobotę. Pozdro 😁
CZYTASZ
Świt Diabła
FantascienzaDo ONZ dociera nieznany sygnał z księżyca. W celu zbadania sygnału czterech kosmonautów bierze udział w misji zlokalizowania i zbadania sygnału. Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Czy zdołają przejść próbę? Czy przeżyją? Wszystkiego dowiecie się z tej po...