Może się wydawać że jest krucha psychicznie jednak radzę nie próbować bo spotkasz Śmierć... Z kosą... I Rules... Który może zabić wzrokiem...
Ma na imię i nazwisko: Isabella Riffy.
Kobiet się o wiek nie pyta kurła! A tak na prawdę ma ponad 65-70 lat.
(A wygląda na jakąś 20-stkę)Jest boginią życia i dobrobytu.
Ma dość dziwne poczucie humoru, właściwie każdy żart ją śmieszy.
Jej źrenice mogą zmieniać kształt.
Jest opiekuńcza, wyrozumiała i spokojna.
Dopóki jej się nie wkurzy, wtedy brakuje jej jedynie rogów, przebiłaby samego lucyfera.
Kocha opiekować się zwierzątkami, ale oczywiście nie tylko.
Naprawdę było jej szkoda Rules, ale nie była pewna co do przyjęcia go do "rodziny".
Mimo swojej łagodnej natury potrafi walczyć, biedny Śmierć kiedy poraz pierwszy się spotkali.
Nie przepada za biżuterią.
Jest perfekcjonistką.
Jest nieśmiała w sprawach sercowych.
Miała tygrysa który nazywał się Gold, jednak KTOŚ postanowił że go zabije. Okropnie po nim płakała i od tamtej pory nie chce mieć żadnego zwierzaka.
Jest cierpliwa do pewnego momentu.
W moim pierwszym projekcie miała być mężczyną o brązowych włosach z białymi pasemkami i a na sobie miał mieć zbroję jaką mieli rzymianie w starożytności. Potem ten sam koncept tylko że strój zmieniłam na taki jaki mieli greccy bogowie.
Miał mieć na imię Nico.
Jednak kompletnie odeszłam od konceptu mężczyzny i tak oto jest nasza Iza, mimo wszystko polubiłam wygląd Nico i postanowiłam dać podobny do niego wygląd.
Tak właśnie wyszła bląd włosa kobieta o szmaragdowych oczach ubrana jak greckie boginie.Ma skrzydła tak jak Śmierć.
Miała mieć na imię Aurora.
Lubi pisać wiersze jednak nikomu ich nie pokazywała.
Kolekcjonuje kamienie szlachetne.
Nie lubi zimy bo niestety ale Zawsze musi się wywalić na lodzie.
Nie da się jej przekonać do swoich racji, innymi słowami jest okropnie uparta.
Uwielbia gotować.
Jest dość nieprzewidywalna.
Mimo że może się wydawać inaczej jest nie ufna.
Kiedyś uczyła się gry na gitarze jednak z tego zrezygnowała.
Boi się karaluchów.
Nie jest aż taką miłośniczką książek, sądzi że nie potrafił aby usiedzieć w miejscu przez tak dotychczas napięty grafik.
Nie umie pstrykać ani gwizdać.
Jej kichanie przypomina bardziej kichanie małego kotka. Przez to często Śmierć ją tak nazywa.
Wiele razy chciała przekonać Śmierć żeby w końcu do świętej Anielki ściął włosy. [*]
Poważnie się zauroczyła jednak jedyne co z tego wyniosła to, to że nie wylądowała w szpitalu z poważnym zatruciem stety lub nie. Tak wyglądała jej śmierć przez staniem się boginią życia.
Chciałaby mieć dziecko.
Lubi świece zapachowe.
Potrafi zasnąć nawet na stojąco.
Wiele razy pokazała pazurki... Biedy Robert (ciekawe jak przeżył)
Nie lubi trzymać zwierząt w domu bo twierdzi że to jest dla nich jedynie klatka, z której nikt nie chce ich wypuścić i pokazać prawdziwego życia.
CZYTASZ
Mój Wymyślony Świat Czyli:
HumorAutorka z Nibylandii pisze o swoim wyimaginowym świecie i postaciach. OC: Oryginal character Raczej każdy to wie ale no cóż warto napisać. Postacie moje, wszystko co jest w tej książce należy do mojego dziwnego mózgu, mam nadzieje że możesz wybacz...