Czy Bóg istnieje?

21 2 0
                                    

Można powiedzieć, że nazwa rozdziału jest troszkę baitem. Nie jestem w stanie ani ja ani nikt na tym świecie dać dowodów na istenie lub nie istnienie Boga. Zwyczajnie kwestia własnych przekonań i wiary i zamierzam wam ingerować w wasze poglądy ale zamierzam przedstawić wam pewna historię i co ja o tym myślę.

Na codzień jestem harcerką która obrała sobie pion zuchowy jako ten w którym chce działać. Biorąc udział w jednej ze zbiórek zaczęłam się zastanawiać czy naprawdę dzieci w wieku 7-11 lat myślą, że właśnie odwiedziła je prawdziwa księżniczka Elsa? Było to dla mnie dziwne, że rzeczywiście bawią się i biora udział jakby rzeczywiście wierzyli w to. Zapytałam drużynowa gromady jak to z tym jest i na warsztatach zuchowych otrzymałam jasną odpowiedź. Zuchy starsze zdają sobie sprawę,że to zwykły kostium ale chcą się dobrze bawić i nie psuć zabawy innym młodszym kolegom.

Długo nad tym myślałam i myślałam. Co jeśli istenie Boga to podobnie ustalona rzecz. Co jeśli każdy na tym świecie wie, że Bóg nie istnieje ale nie chce "psuć zabawy" innym ludziom jak zuchy młodszym? Co jeśli.... Co jeśli....?

Nie jesteśmy w stanie jednogłośnie wskazać odpowiedzi na te pytania. Jeśli zapytamy żyda, satanistę, ateistę, katolika to każdy z nich powie nam coś innego, a dlaczego? A no odpowiedź jest prosta - wierzą w innego Boga lub w przypadku satanistów ich bóstwem będzie szatan czyli odwieczny przeciwnik Boga który według Biblii zbuntował się przeciwko niemu.

No właśnie Biblia czym ona tak naprawdę jest? Biblia dla nas to to samo co mitologia dla greköw. Jest to spis mitów które wyjaśniają nam w pewnie dość irracjonalny sposób sposób powstania świata, człowieka i tłumaczy nam przyszłość, bo według jej treści każdego sootka dzień sądu kiedy będzie rozliczony z życia na ziemii.

Nie chce wyśmiewać niczyich poglądów ale chyba nikt z was nie myśli, że big stojąc na chmurze przy biurku zacznie robić każdemu z nas rozprawę sądową? Jest to jak najbardziej przekazane w sposób metaforyczny. Niebo to stan duszy w jakim ta się znajduje więc nie szukajcie na nocnym niebie swoich bliskich.

A TERAZ CO JA MYŚLĘ O TYM WSZYSTKIM?

Ja nie boje się powiedzieć, że jestem ateistką.  Nie wierzę w Boga ani nic takiego. Jestem osobą która stawia na naukowe wyjaśnienia pewnych spraw. Nie zamierzam mydlić sobie oczu i żyć według jakiegoś tam dekalogu który stworzył kościół na potrzeby zbierania pieniędzy na tace i "rozliczania" grzeszników przy konfesjonale.

Jest to jak najbardziej moja opinia i nie sugerujcie się nią w żadnym wypadku

***

Taki funfact kiedy zaczęłam pisać o tym, że nie wierzę w Boga nagle spadła mi woda z biurka XD

Z psychologicznego punktu widzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz