Rozdział I

22 3 4
                                    

«Caroline»  «2041»

Sam sobie nie radzi, brakuje mu ojca,coraz gorzej sie uczy,nie je ,nie bawi sie jak inne dzieci.Wiem że Mike był dla niego kimś ważnym ale to już cholerne pół roku.Musze mu zająć głowę czymś innym...albo kimś.
-Sam mam dla ciebie niespodziankę!
Właśnie wchodze do domu ,na rękach trzymam małego pieska-labradora.Adoptowałam go z pobliskiego schroniska.
-Już idę mamo
I widze coś czego nie widziałam od dawna, jego oczy odzyskały dawny blask ,zaświeciły się jak diody
-Aaaaaaa morzemy go zatrzymać?prosze,prosze,prosze
-A myślisz że po co go tu przywiozłam,szybko pomóż mi z nim
-napewno nie jest aż taki ciężki,o Boże waży chyba z tonę
Kładę na blacie torbe z kilkoma drobiazgami:obroża,kilka kilo karmy,2miseczki,i smycz.
-jak damy mu na imię?
W tym momencie pies wyskakuje z rąk Sama i zaczyna gonić własny  ogon
-kręci sie jakby mial owsiki-zauważam
-Owsik!!!
-Coś ty znowu wymyślił
-pytałaś jak bedzie miał na imie
-o nie!napewno nie tak

                  ****************

«Louis» «2040»

Łeb mi tak nawala jak by przejechał po nim tir.
-Chyba troche za dużo wypiłeś Louis
-a cicho bądź
-Amy chodz do tatusia
-niema jej u ciebie od 2lat zabrała ją jej matka
Moja była żona-Alis wniosła o rozwód jakiś rok temu i dostała go zadziwiająco szybko
-dobra dość tego ide do pracy
-zwolnili cie tydzień temu
-szlak!masz rację
Pracowałem w sporzywczaku na rogu
,zwolnili mnie za "niespełnianie swoich obowiązków"w skrócie przysneło mi sie na kasie,kilka razy
-przydało by sie tu posprzątać
Biorę za najbliższą szklaną butelke po piwie i wypijam z niej ostatnie krople alkoholu.Przy okazji dostrzegam czarną rolke z workami na śmieci
-Ale tu jest syf
Nagle zauważam mały skrawek papieru,wycinek z gazety sprzed 2 lat.
Wtedy mnie uderzyło
-jak ja mogłem o tym zapomnieć
Na wycinku z gazety znajduje się nagłowek "firma Metalife zagrożeniem dla ludzkości?"
-louis, wracamy do gry!

«Luther» «2041»

Jest 16 grudnia,a ja dalej niepowstrzymałem rozwoju broni biologicznej tworzonej przez "Metalife"niemam niestety dowodów,tylko przypuszczenia.Dzisiaj postanowiłem to zmienić.

                    *************
-Co zrobiłeś?!
właśnie mówi do mnie szef FBI z ktorym potajemnie współpracuje.Mowi do mnie poprzez podsłuch w uchu
-Chciałem coś zrobic to tyle
-Poprzez próbe kradzieży danych.wiesz jakie to ryzykowne.naraziłeś całą misję, wiesz ile istnien może ucierpieć!
Wsumie to niewiem po co tyle nerwów mam wszystkie dane,teraz w końcu będę mógł udowodnić do czego zdolne jest "Metalife"Nagle staje jak wryty słyszę głosy za drzwiami pomieszczenia w którym się ukryłem
-teraz go mamy!
słyszę głos strażnika a sekunde później chyba z 30 uzbrojonych strażników wbiega do pokoju w którym się ukryłem
-Teraz nam nie ucziekniesz!
O cholera

2042Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz