rozdział VII

6 1 1
                                    

(Z góry przepraszam tą jedną osobę która to czyta ale rozdział jest napisany w mniej niż godzinę więc może być nieco krótszy od pozostałych :))

《Caroline》《2042》

-co..Co się stało? Mówię na głos.Wjechałam z pełną siłą w ciężarówkę.
Sam wszystko ok?
-Mamą boliiiii...
Słyszę jęk dobiegający z tylnego siedzenia.
-Nieruszaj się mama zaraz po Ciebie przyjdzie.Reką wyłamuje wygięte do środka drzwi samochodu i wychodzę na zewnątrz.Rozglądam się dookoła ale nigdzie nie widzę czerwonego tira,pewnie odjechał jak tylko miał okazję.Z wielkim trudem otwieram drzwi Sama i próbuje wyciągnąć go z auta.
-mamo bolii
-Spokojnie zaraz przestanie.Sam wychodzi z auta ale jak tylko przestaje go podtrzymywać ten z trzaskiem leci na ziemię.
-Boliiii
-Co Cię boli?Ale sama zauważam że prawa noga sama jest wygięta pod innym kątem niż powinna
-Złamałem nogę mamo?
Nie...yy tylko skreciłes.Niewiedziałam co mu powiedzieć.I co my teraz z tym zrobimy?

《Luther 》《2042》

Po przejściu kilku przecznic zauważam duży supermarket stojący przy drodzę.Zdiwiło mnie jednak to że parkimg jest pełny.Zauwazam grupke nastolatków wychodzących w pośpiechu z wózkiem pełnym rzeczy.Ludzie najwidoczniej zobaczyli okazję aby się wzbogacić.Ja jednak jestem tu z innego powodu-potrzebuje auta.Pokoleji ciągnie za klamki samochodów
-zamknięte,zamknięte,otwarte!Z pospiechem wsiadam do czarnego BMW
I zauważam że w stacje są kluczyki.Odpalam samochód z zamiarem odjechania kiedy nagle na tyle głowy czuje metalowy przedmiot
-wysiadaj z auta bo strzele.Był to młody facet przed 30.posłusznie wysiadam z auta.
Kładź się na ziemię.
Właśnie miałem to zrobić kiedy od tyłu mężczyzny podszedła stara kobieta popatrzyła się chwilę na niego  potem wgryzła mu się w szyję.
Nie będziesz już potrzebować tego auta.Szybko jedynie wyrywam mu z ręki broń i Odjeżdzam z pod super marketu.

《Louis 》《2042》

Kiedy podjezdzam na stacje benzynową aby zatankować podchodzi do mnie mężczyzna i pyta czy w czymś pomóc.
-odejdź ode mnie!
-Spokojnie nie jestem zarażony.Zabunkrowałem się na stacji. i staram się przeczekać sytuację.chcesz hot-doga? 
-Nieukrywam że jestem trochę głodny.Jestem Louis.I na powitanie wystawiam rękę
-Mike.łapie mnie za rękę i mocno nią potrząsnał.Odrazu zauważam pełno papierków od jedzenia na ziemi.Zza lady słyszę głos Mike'a
-jaki sos?
-Meksykański.A po chwili zza lady wychodzi Mike z moim hot-dogiem.
-Dzieki,i powodzenia na tej stacji
Szybko wracam na trasę i zauważam że jestem już blisko.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 13, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

2042Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz