1

28 2 1
                                    

Lottę pov

Leżałam z laptopem na kolanach w łóżku, byłam chora i nie poszłam dzisiaj do szkoły, grałam w moją nową grę "The Legend of Zelda: Majora's Mask" dlatego bo chciałam lepiej zrozumieć creepypastę o Benie, nagle zaczęła się lagować więc zamknęła laptopa i położyłam go na szafkę obok łużka. Wzięłam telefon i zaczęłam czytać jakieś love story na wattpadzie. Po jakimś czasie telefon mi się wyładował i ponownie wziełam laptopa kiedy się załączył był załączony cleverbot

~okej pobawię się w tą dziwną grę- pomyślałam

-Hej Ben - napisałam

-Hej, skąd wiesz że to ja?

-Bo jak załączyłam kompa to załączony był cleverbot a wcześniej tak nie było

- No tak jak masz na imię?

- Co cie to

- Piszesz tak nie miło do mordercy

- Co mnie to, jestem silna psychicznie i nie popełnię samobójstwa ;)

- Na pewno?

- Tak, moi poprzedni rodzice zostali zamordowani parę lat temu

- A ile dokładnie?

- Ch*j cię to powinno obchodzić

-Powiedz... Plose jak masz na imię!?

- Sally jest od ciebie tak naprawdę starsza

- Wiem, powiedz

- Nope

- Wiem to!

- Aż się nie odpi*przysz będę ciebie wk*wiać

-Nie odwarzysz się

- Na pewno? Ben x Jeff

- Jap*erdole czemu ten ship istnieje!?

-Bo jest zaj*ebisty

-Nie jest!

Cleverbot się wyłączył a ja się trumfalnie uśmiechnęłam. Odłożyłam spowrotem laptopa i poszłam do kuchni postanowiłam zrobić sobie kakao, kiedy już je zrobiłam wrzuciłam do pokoju i zdziwiłam się przy komputerze stał troche wyższy ode mnie chłopak o blond włosach i w zielonym ubraniu i patrzał się na moje rysunki które były na ścianie

-Co kur*wa - powiedziałam a chłopak się odwrócił teraz byłam przekonana to jest Ben Drowned. Położyłam kubek na biurko obok którego byłam, zabrałam z niego nóż do tapet i skierowałam w chłopaka. Ben po chwili zaczoł się psychiczne śmiać - Co!?

-Haha... Chcesz mnie tym zabić?! Hahaha- powiedział przez śmiech. Sama nie wiedziałam po ch*j mi ten nóż opuściłam zmarnowana ręce

Ben pov

Kiedy opuściła ręce jej wyraz twarzy nie miał żadnych emocji

-Sama nie wiem po ch*j go wziełam, ale zawsze mogę spróbować cię zadzgać - jej oczy zmieniły kolor przy ostatnich słowach na krwisto czerwony i zaczęła mnie atakować

-Nie dasz rady - powiedziałem z uśmiechem i unikają ataku, odpowiedzała śmiejąc się psychicznie i znowu mnie zaatakowała, niestety tym razem nie uniknołem ciosu i na ręce miałem rane

- 1:0 - Powiedziała po czym zemdlała przewróciłem oczami i połorzyłem ją na łużku i wraciłem do domu przez jej laptopa

Lottę pov

Obudziłam się na łóżku chyba zemdlałam, próbowałam sobie coś przypomnieć pamiętałam tylko to że Ben był u mnie w pokoju, wzięłam nóż do tapet po tym go zaatakowałam i zraniłam. CZY MNIE POSRAŁO???!!! Nie dziwie się to nie pierwszy raz. Dobra która godzina 13:43 moi bracia i siostra powinni zaraz wrócić ze szkoły a rodzice o 19:00. Reszta dnia minęła normalnie.

Następnego dnia

~Znowu zostałam sama w domu. Która godzina? 8! Zdechnę z nudów- pomyślałam i postanowiłam się ubrać. Ubałam zieloną bluzkę z długimi rękawami, czarne getry, naszyjnik z sercem i spiełam włosy w dwa kucyki w stylu Enoshimy Junko z danganronpy. Wzięłam laptopa i załączyłam tą piosenkę:

Po jakimś czasie znowu załączył się cleverbot

-Część - napisałam

-Hej

-Jesteś zły że cię zraniłam?

-Trochę, ale bardziej mnie interesuje jak masz na imię ;)

-Eh nie odpieprzysz się? ... Lottę, zaraz wrzucę

-Okey ^^

Poszłam poszłam do kuchni po dwa jabłka tak na wszelki wypadek, bo byłam przekonana że jak wrócę do mojego pokoju to Ben tam będzie ale nie w laptopie, poszłam tam i się nie pomyliłam

-Dalej chcesz mnie zabić? - zapytałam się na wejściu

- Może, kto wie- powiedział mrugając do mnie

- Na to pytanie nie ma innej odpowiedź niż tak i nie. Orientuj się! - powiedziałam i rzuciłam mu jabko

-Dzięki, łącznie rysujesz

- Cokolwiek - przewróciłam oczami- Czemu cię tak interesowało kiedy moi rodzice zginęli?

------------------------------------

Dlaczego nie ma odpowiedzi teraz na to pytanie? Bo ważny wątek za szybko by został ujawniony. Piszcie czy się podoba!

Zagrasz ze Mną? ¦¦¦Ben Drowend love storyWhere stories live. Discover now