ʜɪᴘɴᴏᴢᴀ |3|

245 14 1
                                    

Rozejrzałam się dookoła.... Nigdy wcześniej nie byłam tu... Wszystko było mi obce....
Niestety nic nie pamiętam oprócz psychicznego śmiechu zielonowłosego, nie mogłam się skupić bo ogłuszała mnie muzyka która leciała.
Pokierowałam się w stronę wyjścia i kiedy już chciałam wyjść poczułam zimną dłoń na ramieniu.
-Oj Kylie, Kylie.... Mała Bezbronna Kylie...  Przeszły mnie całą ciarki i powoli odwróciłam się w stronę... Jokera
- Czego ty ode mnie chcesz?!
Zielonowłosy złapał mnie mocno za nadgarstek i zaciągnął mnie do jakiegoś pomieszczenia,wyglądało jak jakieś biuro. Usiadłam na krześle
obserwując ruchy Jokera, chodził po pokoju ze szklanką whisky i wyglądał jakby się zastanawiał nad czymś.
Nagle stanął za mną i przyłożył mi do głowy pistolet, zaczęłam się cała trząść.
- No cóż... Jeżeli nie chcesz....
Powoli naciskał spust ale mu przerwałam. - Czekaj!
Wybuchnął psychicznym śmiechem, zrobiłam głęboki wdech i oznajmiłam niepewnie... Zgoda! Będę z tobą współpracować....

Resztę  dnia spędziłam w jakimś pokoju myśląc nad sobą, tym co robię...
Po raz kolejny ktoś chciał mnie wystraszyć... W ciemnym pokoju, nagle rozbłysło małe światełko... Ujrzałam obcą postać... Gdy obcy głos zaczął do mnie przemawiać.....
Przypomniało mi się zdarzenie z poprzedniego dnia... Kobieta mówiła do mnie lecz ja nie słuchałam jej, nic nie słyszałam... Nic nie pamiętałam...

 ʜɪᴘɴᴏᴢᴀ ᴊᴏᴋᴇʀᴀOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz