sercowa szansa

388 10 0
                                    

Po umyciu i schowaniu naczyń poszłam do swojego pokoju żeby się dokładniej rozpakować kiedy przechodziłam koło pokoju Tadashiego coś przykuło moja uwage, drzwi były lekko uchylone więc zaczęłam słuchać. Tadashi coś mówił ale nie usłyszałam co, nagle usłyszałam jak wypowiada moje imię.
POV.Tadashi

Rany Sophia to jakiś anioł miła, słodka, wrażliwa,nie mogę przestać jej słuchać jej głos brzmi jak śpiew słowików. Tylko jest jeden problem nie wiem jak jej powiedzieć że się w niej zakochałem. Dobra, jutro idziemy na uczelnię będę miał trochę czasu na zaplanowanie całej akcji. Ale musi być idealnie ugh co robić zaraz zeświruje. Będę musiał porozmawiać z nią o tym na poważnie.

POV.Sophia

Kiedy usłyszałam że Tadashi wstał od biurka, odrazu pobiegłam do swojego pokoju i udawałam że nic się nie stało.
Siedziałam sobie spokojnie na łóżku i czytałam książkę. Chwilę po tym usłyszałam pukanie do drzwi.
- Kto tam?-zapytałam
- To ja Tadashi mogę wejść?
- Jasne wbijaj- odpowiedziałam
Tadashi wszedł nie pewnie do mojego pokoju wyglądał na strapionego. Wstałam do pozycji siedzącej i poklepałam ręką wolna cześć łóżka że Tadashi mógł usiąść.
-Sophia jest pewna sprawa o której chciałem z tobą porozmawiać - zaczął niepewnie.
- No to mów słucham jak studnia- powiedziałam z uśmiechem. Wtedy Tadashi zaczął mówić
- Musisz mi pomóc - zaczął
- Wczym takim - zaczęłam zaciekawiona
- Zakochałem się w pewnej dziewczynie i nie wiem jak jej o tym powiedzieć - rzekł
- Dobra będę szczera, nie jestem dobra w udzielaniu sercowych porad.
- Tyle że ta dziewczyna...- nie dokończył
- No co chciałeś powiedzieć? - powiedziałam
- Tyle że ta dziewczyna siedzi obok mnie  i właśnie ze mną rozmawia- Powiedział z przegryzinietą warga i obrócił wzrok
😱😮😮😮😮(JASNA CHOLERA TADASHI MNIE KOCHA KURNA CO TERAZ,KAROLINA BY MI POMOGŁA )
- Emm wow to było mocne ale i bardzo miłe...- nie dokończyłam bo Tadashi mnie pocałował z zaskoczenia. Aż mnie zmroziło, ale to było nawet przyjemne.
Odzwzajemniłam pocałunek i przeciagaliśmy go jak najdłużej się tylko dało.

POV.Tadashi

(UDAŁO MI SIĘ ONA TEZ MNIE KOCHA ona tak dobrze całuje rany boskie nic nie może zepsuć tej chwili) nie zdążyłem dokończyć myśli a Hiro już był pod drzwiami i się śmiał. W tym momencie oderwałem się od pocałunku i ruszyłem do Hiro jak byk chwila moment a Hiro był powalony na ziemię.

POV.Sophia

Rany,jakie to było miłe i przyjemne, ale nagle Tadashi się oderwał i ruszył na Hiro, a teraz co śmiać się z nich czy powstrzymać Tadashiego, i dalej go całować nie wiem ale ta ~sercowa szansa~wreście się udała.😊😊😍

Wielka szóstka - fall in love with nerdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz