Milcz, zostaw mnie,
Krzyczała.
Pobiegła do lasu.
Płakała.
Zostaw mnie błagam.
Nie wiedziała że nic nie może zdziałać.Jesteś nic niewarta.
Syczał.
Nie możesz ode mnie uciec.
Krzyczał.Zebrała w sobie odwagę.
Nie chciała go już słuchać.
Przyłożyła sobie zimny
metal do skroni.
Zebrała w sobie siłę.
Jej ręka zadrżała.
Gdy wreszcie poczuła ciszę.