❤1.9MLN
harrystyles: jakie śniadania robię ja-1 vs jakie śniadania robi @ljp-2, a wy które wybieracie?💬812k
Tommo28: 2zaynee: 1
maluma: jakiekolwiek, jestem strasznie głodny a nie ma nikogo kto chciałby pójść ze mną do sklepu :) @zaynee
___
Liam był świadomy tego jak wytrzymały był jego chłopiec, ale naprawdę nie spodziewał się tego jak kolosalnie niezniszczalny był. W momencie gdy Louis siedział najprawdopodobniej na zimnych łazienkowych kafelkach z głową w muszli, Zayn był w stanie zrobić jaskółkę. Trzymali praktycznie to samo tępo wypijając coraz to kolejne szoty, jednak najprawdopodobniej dwa wypite wcześniej przez Tomlinsona piwa okazały się być jego zgubą.
-Patrz, patrz, patrz. -Payne pociągnął Zayna za sobą, prowadząc go wprost do garderoby, gdzie planował zostawić jego walizkę. Wieczorem nie znaleźli na to czasu, będąc zbyt zajęci sobą. Wskazał na część z wieloma pustymi półkami, wieszakami oraz szufladami. -To jest twoje.
-Kochanie, myślę że zmieściłbym się na maksymalnie jednej półce. -zaśmiał się, przejmując od starszego swoją walizkę z zamiarem rozpakowania się.
-Teraz tak, ale jak już przeniesiemy tutaj twoje wszystkie rzeczy, powinno być git.-cmoknął jego usta, przytulając go do siebie, tym samym uniemożliwiając mu wykonanie tego za co chciał się zabrać. Jego silne ramiona obejmowały jego kark, a czarna czupryna ledwo zza nich wystawała.
-Ale ja się nie wprowadzam. -mruknął małowyraźnie ze względu na to, iż jego usta przyciśnięte były do obojczyka szatyna.
-Jeszcze. -puścił go, jednak na niezbyt długo, od razu biorąc jego twarz między swoje dłonie. -Jeszcze, kochanie.
Powoli zbliżył swoje usta do lewej brwi bruneta, składając na niej anielski pocałunek, przez co wnętrzności Zayna wywinęły fikołka. To uczucie nabrało na sile, gdy szatyn powolutku przeniósł pocałunek na drugą brew, potem na nos, podbródek, jeden policzek, drugi policzek, aż ostatecznie dotarł do ust. Malik czuł się jakby był w euforii i gdyby umarł właśnie w tym momencie, byłaby to najszczęśliwsza śmierć na świecie.
Nie był jednak zadowolony z faktu, że chłopak tak krótko zatrzymał się przy jego wargach.
-Zrób to jeszcze raz, proszę. -wyszeptał nawet na chwilę nie rozchylając swoich ociężałych powiek, przez co nie był w stanie zauważyć tego w jaki sposób przyglądał mu się Liam. Absolutnie zakochany i oniemiały pięknem swojego chłopca.
Payne wykonał jego próśbę, delikatnie obłapiając jego wargi swoimi. Jednak gdy po chwili ponownie chciał się odsunąć, brunet nie pozwolił mu na to, kładąc swoje dłonie z tyłu jego głowy potrzebując w tym momencie jego bliskości. Teraz to on zaczął muskać jego wargi. Powolnie, ale dokładnie.
Nie byli pewni ile to trwało, kiedy się od siebie odsunęli, jednak ich oczy wciąż pozostały zamknięte. Liam oparł swoje czoło na tym Malika, pragnąc jedynie, aby ta chwila trwała wieki.
-Japierdole Louis, nie na schodach! -głos Kendall wyrwał ich z transu, praktycznie od razu powodując u nich śmiech.
___
Rozdział króciutki, ale jestem raczej z niego zadowolona.
CZYTASZ
meet up || ziam (+larry) || 20-00 ✔
Fanfiction⛔Z powodu komplikacji, fanfiction zostało podzielone na dwie części, obie znajdują się na moim profilu ⛔ Ziam mayne & Larry Stylinson W świecie gdzie One Direction nie jest znanym na cały świat zespołem, a grupą przyjaciół wspólnie nagrywającą filmy...