Rozdział 3

1.4K 34 12
                                    

Znalazłam się w salonie ale nie byłam sama. Była tam cała liga łotrów.
Na początku mnie nawet nie zauważył ale po chwili podszedł do mnie przystojny chłopak.

L: Cześć jestem Link Złomocny.

S: Hej jestem Sky a inaczej Mroczna.

L: Wow nie poznałem cię. Bez kostiumu jesteś jeszcze ładniejsza.

S: Oo dziekuję.
W tym momencie Mroczny Chaos zaczął swoją przemowę podczas której czułam się niezręcznie bo wszyscy byli w swoich przebraniach oprócz mnie.

MCh: Wiatam wszystkich! Jak wiecie to ostatni dzień mój i mojej córki w tym mieście. Oczywiście to przyniesie tylko korzyści. W Skrytowicach do których się przeprowadzamy mieszkają Grzmotomocni.
Jeśli uda nam się ich znaleźć i wyciągnąć informacje gdzie znajduję sie liga herosów będziemy niepokonani! A pomoże nam w tym ważna osoba. Max Grzmotomocny!

Max w tym momenci wszedł na krzesło aby się wszystkim pokazać i hah jednak nie jedyna nie mam stroju.

MCh: Max jedyny wyparł się bycia herosem w swojej rodzinie i dołączył do nas. Dzieki niemu możemy wiele osiągnąć!

Powiedział Chaos kończonc swoją wypowiedz.

Po około 30 minutach innych przemówień ludzie zaczęli się rozchodzić. Zostałam tylko Ja Max Link Chaos i Złomocny.

Z: Dzieci my mamy dla was misję.

S: No nareszcie odpowiedziałam przewracając oczami.

MCh: Więc jeszcze dzisiaj w Skrytowicach obrabujecie bank. Do tego czasu musicie się poznać i zakumplować bo to jest podstawą.

-Okej odpowiedziliśmy chórkiem.

L: Max i Sky zapraszam was do nas bo tutaj raczej nie ma warunków.
Razem z Maxem się zgodziliśmy i już byliśmy w aucie Pana Złomocnego.

L: Może już zaczniemy aby nie tracić czasu?

M: Ok ja zaczynam.
Nazywam się Max Grzmotomocny. Mam 18 lat. Moimi mocami jest telekineza żar i zim dech. Pseudomin Grzmotomocny.

L: Ok teraz ja. Nazywam się Link Złomocny. Mam 18 lat. Moją mocą jest rozciągliwość. Pseudonim złomocny

M: Ej który z nas jest starszy? Zapytał Max

L: Ja z lutego.

M: Kurde ja z czerwca.

S: Dobra cicho teraz ja. Przerwałam ich dialog

-Ok

S: Mam na imię Sky. Mam 16 lat. Moimi mocami są: Niewidzialność, zim i zar dech, teleportacja,moc wiatru, telekineza, szybki bieg, lasery w oczach, błyskwice, lewitacja i czytanie w myślach. Pseudomin Mroczna.

M: Wow ale masz dużo mocy. Zazdroszcze haha.
Potem rozmawialiśmy na inne tamaty aż nie dotarliśmy pod dom Linka

U Linka
Weszliśmy do domu który był bardzo ładny. Od razu zajęliśmy buty i udaliśmy się za Linkiem do jego pokoju. Było w nim duże łóżko, biała szafa plakaty z łotrami, ja się tam znalazłam, szara podłoga i ściany w podobnym kolorze.
Wszyscy usiedliśmy na łóżku i dostałam
SMS od taty:

O 21.00 wejdziecie tylnym wejściem do banku. Tam będzie tylko trójka ochroniarzy, potem przejdziecie przez budynek i dostaniecie się do głównych kas. Dwójka z was będzie obrabiała kase a jedno z was pojdzie do sejfu.
Oczywiście pojawi się Pheobie Grzmotomocna. Musicie ją pokonać zabrać pieniądze i dostać się do głównej bazy łotrów.
A i Max musi mieć maskę aby go siostra nie poznała.

Przeczytałam chłopakom Sms'a ale oni nic nie słuchali tylko się na mnie gapili jak... Arghh.

S: Halo słuchajcie! Warknęłam a oni od razu zaczęli kontaktować.
Przeczytałam im wszystko jeszcze raz
i ułożyliśmy plan.

Mieliśmy jeszcze dużo czasu więc postanowiliśmy że pojdziemy w strojach na zwiady.
Teleportowałam Maxa do jego domu aby się przebrał a sama do nowego domu. Zastałam tam tate rozpakowywującego kartony.

S: Hej tato.

T: O hej. I jak tam twoi wspólnicy.

S: Są spoko tylko mnie wkurzają bo nie umieją słuchać.

T: Haha przyzwyczają się że muszą cię słuchać.

S: Oby ymm... tato gdzie mój kostium?

T: W piwnicy czyli tam gdzie chciałaś mieć pokój.

S: Ok z chłopakami zwiedzimy miasto.

T: Uważaj na siebie .

S: Tatoo... Mam już 16 lat. Powiedziałam przewracając oczami.
Dobra lece do pokoju!

Teleportowałam się do piwnicy. Haha kocham wkurzać tate mocami. Mój pokój wyglądał tak:

Do mojego pokoju są dwa wejścia: jedno to po prostu drzwi a drugie to zjeżdzalnia prowadząca na łóżko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Do mojego pokoju są dwa wejścia:
jedno to po prostu drzwi a drugie to zjeżdzalnia prowadząca na łóżko.
Koniec zachwycania się bo chłopaki czekają
pomyślałam...
   

Córka złoczyńcy. GrzmotomocniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz