Rozdział 5

926 48 46
                                    

/Perspektywa Rosji/

Obudziłem się na fotelu, Niemca nigdux3 nie było myślałem że chociaż sobie ze mną pośpi ☹️. Byłem głodny kurde ale ja nie umiem gotować muszę mojemu słodziaczkowi😩😩❤️❤️ powiedzieć żeby mnie nqkarmił. Usłyszałem jak ktoś schodzi po schodach, już miałem biec w stronę schodów aby się przywitać ale nagle ktoś wbił na hate jak do siebie...

...bruh...

To był Polska, niemiec do niego podszedł i go pocałował w policzek. Zrobiło mi się smutno ale zaraz miałem ochotę rozerwać polaka na kawałeczki.

N: o Rosja już nie śpisz
P: hej Rosja
R: hej...

Wkurwiający mały gnój, zabije go. Niech tylko tknie mojego niemcusia😩😩. Kurde przecież ja nie jestem gejem a ja jestem o niego zazdrosny, to tak po przyjacielsku ha ha😅.

N: paa!

POSZLI SOBIE, zostawili mnie, głodnego😡. No kurwa nie będę tak siedzieć. Idę ich śledzić. Przy okazji zniszczę im zwązek hi hi. Zylazłem za nimi i ich goniłem ale tak żeby nie widzieli. Byli razem w kawiarni a potem wracali do domu. KURWA JA MIAŁEM W DOMU SIEDZIEĆ. Z prędkością światła wróciłem do domu i udawałem że cały czas tu jestem.

*otwieranie drzwi*

R: JEZU POLSKA TWÓJ KOT, ON UCIEKŁ
P: MOJA KSIĘŻNICZKA MUSZ SPADAĆ, PA
R: pa pa 😄
Jebany frajer, dał się nabrać. Zanim wyjdzie szybko zaczolem rwać Niemca. Dureń wrócił by się pożegnać to wtydy udawałem smutnego i przytuliłem Niemca a tennie pocalowol w czoło. Szkoda ze nie widzicie miny polski, chyba się poryczał i uciekł. Niemcy chciał go gonić ale go zatrxymałem i tuliełm, jest tylko mój. Niech ten cały Polska spada bo nie jest jego wart.

Niemiec pogiegl do swojego pokoju zły, czy on nie wie ja to dla jego dobra. Oby zerwali bo nie chce już widzieć tego całego polski w swoim domu. Poszedłem do Niemca do pokoju, chyba płakał ale to nic ja go pociesze😉. Wjebałem mu się do pokoju

N: c-co chcesz?
R: no bo, jesteś smutn i sie martkie
N: nie musisz
R: ci się stało?
N: polska mnie nie na widzi

HAHAHAHAHA 😂

R: czemu? ☹️
N: no bo widział jak mnie tuliłeś i myślał że coś pomadzy nam jest
R: choć do mnie
Przytuliłem go, odwzajemnił pezutulasa

R: nie przejmuj się nim, on nie jest ciebie wart
N: może masz rakcje, poza tym ja go już nie kocham
R: a kogo kochasz?
N: nieważne...
TO JA TO N 100% JA 😩😩JA GO TES KCOHAM*całuje*
N: CO TY ROBISZ?! *rumieni się*
R: przepraszam
Wtedy uciekłem do siebie do pokoju. Boże co ja sobie myślałem

▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️▫️
To jest 5 Rodzial po 4 jeszcze nie napisałam ale spokojnie 4 Rodzial nie ma nic do rusgera to trochę taki one shot więc później go wstawię, mam nadzieję że się Rodzial podobał

rUsGeReK dla napalonych dzieciaczków +420❗❗❗❗❗❗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz