Tradycyjne do takiego glossy hair używa się Fude pen. Ja takiego nie mam (mam farby w pisaku, ale nie nadają się na zamiennik), więc robię cienkopisem.
Tak naprawdę nauczyłam się tego rysując Schade, u Ami do tej pory rysowałam włosy całkiem inaczej. W sumie u niej jest łatwiej to pokazać, bo ma krótsze włosy.
Po zrobieniu lineartu, zaznaczam sobie ołówkiem, w którym miejscu włosy będą odbijały światło i w jakim kierunku rosną włosy przy jakichś grzywkach i sterczących włosach to ważne.
Potrzebny jest cienkopis 0.05, 0.1 lub jaki chcecie inny.
Zaczynamy rysując kreski od czubka głowy ku dołowi. Najpierw dociskamy cienkopis, a na zakończeniu używamy mniej siły wtedy linia się zwęża (nuki). Nie musimy pokrywać za pierwszym razem całkiemna czarno, zostawmy sobie trochę białych prześwitów, by ewentualnie na koniec jeszcze poprawić.Ogólnie powinno się równocześnie robić kreski nad i pod "poblaskiem". Ja przypomniałam sobie o tym w trakcie.
Dolną dzielimy na dwie sekcje. Najpierw kreski robimy od środka pasma do góry. W efekcie końcowym pobłysk na włosach powinien układać się w ząbki. Potem od środka pasma do dołu.
Na grzywce jest ważne, by poprowadzić linię, ku miejscu skąd wyrastają.
Jeśli grzywka czy jakieś pasmo odstaje/ zachodzi na tle reszty włosów, zostawiamy wąski paseczek bieli.Można też zrobić korektorem poblaski, ale źle mi to wychodzi, wiec wolę od razu zostawić. Korektor nadaje się do kropeczek bardziej, albo może jakimś specjalnym pędzelkiem to nakładać. Nie stosuje tak czy inaczej.
Dziękuję za uwagę!
CZYTASZ
Artbook Pines93
De TodoMuszę w końcu poskanować wszystkie moje bazgroły... i je umieścić tu.