*4*

37 4 2
                                    

Wiedziałam, że będzie jeszcze większa kłótnia niż u nich w domu

Namjoon
Gdy [T.I] pociągnęła mnie za rękę, nie protestowałem. Pomyślałem, że za chwilę będziemy się razem śmiać, bo prawdopodobnie dowiedziała się o tym co powiedziałem
- Co ty do cholerny robisz?!
- Ale co? - miałem zacząć się śmiać ale wiedziałem z jaką powagą mówiła.
- Powiedziałeś wszystkim, że się z tobą przespałam!
- No tak - niby się uśmiechnąłem ale byłem trochę przestraszony. Nigdy nie podeszła do mnie dziewczyna i zaczęła robić, aż taką aferę. Ale w sumie... skłamałem. A tak to dzieje się na prawdę, bo żadna dziewczyna mi się nie opiera.
- Ale przecież dobrze wiesz, że tego nie zrobiliśmy!
- Ale możemy nadrobić - przygryzłem wargę, żeby dodać sobie odwagi.
- Nie ma takiej opcji! Jak bym nie poszła z tobą do tego zasranego kina, to nie straciła bym NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA!
Zobaczyłem jak zbiera się na płacz. Chciała już odejść, ale szybko złapałem ją za nadgarstek.
- Przepraszam... myślałem... że to będzie śmieszne. Naprawdę mi się spodo-
- Zamknij się! Rozumiesz?! Jak mogłeś pomyśleć, że to jest śmieszne?! Jesteś jeszcze większym dupkiem niż mi się wydawało! A teraz mnie pość!-Nie chciałem jej puszczać. Chciałem z nią porozmawiać. Chciałem, żeby nie była na mnie zła. Żeby tylko przy mnie czuła się bezpiecznie. I... Chyba się... się zakochałem. Pierwszy raz poczułem do drugiej osoby to uczucie. Zrobię wszystko, żeby mi wybaczyła i żeby poczuła to samo do mnie.

[T.I]
Już byłam przygotowana na to, że Taehyung będzie na mnie krzyczał.
W końcu się do mnie obrócił i bardzo mocno przytulił. Zaczął płakać jak małe dziecko, które nie dostało swojej zabawki. W ogóle nie patrzył na uczniów przechodzących koło nas
-[T.I] przepraszam, że na ciebie na krzyczałem. Porostu się wystraszyłem. Poniosło mnie. Nie chcę stracić takiej przyjaciółki.
- Taeś. Nie mam Ci to za złe. Rozumiem cię. Ja też przepraszam, że cię nie posłuchałam. Już jest wszystko w porządku.
- Nie, nie jest. Ten dupek puścił plotkę. Nie mogę tego tak zostawić - mówiąc to odsunął się ode mnie.
- Co masz zamiar zrobić?
- Zobaczysz
  Przestraszyłam się i to bardzo, gdy zobaczyłam z jaką złością to wypowiada. Pobiegam za nim. Zobaczyłam, że idzie w stronę Namjoona.
Pociągnął go za ramię, tak, że oddzielały ich milimetry od twarzy.
- Masz to odwołać ty pieprzony dupku- powiedział przez zęby
- Dobrze, zrobię wszystko żeby mi wyba-
- Nie pieprz, tylko GADAJ PRZY WSZYSTKICH!!
Kiedy Taehyung krzykną pomyślałam, że cała szkoła go usłyszała. Chyba się nie myliłam. Reszta uczniów zebrała się na miejsce - pod szkołą. Namjoon odwrócił się do tłumu uczniów i zaczął mówić.
- Skłamałem na temat [T.I]. Myślałem, że będzie śmieszne, ale zachowałem się jak kąkretny, śmieć, dupek i kretyn. Nie chciałem jej urazić. Spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, chcia-
- Dobra, zrobiłeś swoje, a teraz idź przeprosić kąkreną osobę.
  Namjoon potrzedł do mnie i złapał mnie za ręce i szczelnie zamkną. Popatrzył na mnie. Widziałam, że ma szklane oczy. Nie wiedziałam, że taki chłopak może mieć uczucia.
- [T.I] przepraszam, że Cię zraniłem. Musiałaś czuć się okropnie, bardzo Cię przepraszam. - nie wiem kiedy, ale wtuliłam się w tors chłopaka. Poczułam jego ciepło, piękne, męskie perfumy i oplatające jeszcze mocniej ręce wokół mojej tali.
- Dobra, koniec czułości. - Wtedy odciągnął mnie od niego Taeś. Parsknęłam śmiechem. Usłyszałam tylko szybkie ,, Kawiarnia - 17.00 '', a ja tylko kiwnęłam głową w jego stronę odchodząc.
- Czujesz coś do niego? - spytał mnie spokojnym głosem kiedy szliśmy w stronę [I.P]
- Nie jestem pewna, musiałabym go lepiej poznać, ale wydaje mi się, że zależy mu na mnie. Ja tak to postrzegam. Ale chcę na razie się z nim tylko za przyjaźnić.
- Dobrze, możesz się z nim spotkać
- A-ale, co?
- Słyszałem jak powiedział ,, kawiarnia - 17.00 ". Jeszcze nie jestem głuchy. Ale nawet jak bym nie usłyszał, to być mi podziała, prawda?
- Oczywiście, że tak. Dziękuję - pocałowałam go w policzek
Podeszliśmy do [I.P] i powiedziałam jej, że spotkam się z Namjoon em w kawiarni. Ona też się zgodziła. Czułam dziwne podekscytowanie, że spotkam się z koreańczykiem.
- Jak coś się stanie masz do nas zadzwonić. OD RAZU
-Oczywiście - uśmiechnęła się promiennie i poszliśmy na lekcje.
  Nie mogę się doczekać...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następny rozdział pojawi się *mam nadziej * że w piątek. TEN rozdział miał być w piątek ale pewna osoba nie mogła się doczekać i dałam go dzisiaj. Pozdrawiam osóbkę 😂💕
Miłego wieczoru/miłego dnia moje kluseczki 💕❤️

 Pozdrawiam osóbkę 😂💕Miłego wieczoru/miłego dnia moje kluseczki 💕❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Prawdziwa miłość? /Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz