Po długiej przerwie powracam do was z kolejną propozycją piosenki z gatunku lofi hip-hop. Tym razem wybór padł na barnes blvd. jego klimatyczny now, i see.
Artysta ceni sobie anonimowość, dlatego próżno szukać w internecie bądź w innych źródłach informacji związanych z jego imieniem i nazwiskiem. Wiadomo jedynie, iż jest Amerykaniem i mieszka w mieście Bellingham w stanie Waszyngton. Artystę oprócz na SoundCloud można znaleźć na Twitterze, Instagramie, Spotify oraz na Bandcamp. Jego utwory można określić jako krótkie, minimalistyczne, nie przekraczające 3 minut (chociaż ostatni utwór z albumu last summer - epilogue ma prawie 4 minuty).
Utwór cieszy się dużą rozpoznawalnością. Na SoundCloud posiada 177 tysięcy odtworzeń i jest 4 najpopularniejszą pozycją na tymże portalu. Co ciekawe now, i see można również znaleźć na albumie last summer. Składanka ta jest najbardziej doceniona w dorobku artysty a na SoundCloud zdobyła rzeszę sympatyków i 439 tysięcy odtworzeń. Dzisiejszy utwór znajduje się w last summer na 8 pozycji.
barnes blvd. tak samo jak tomyfabric również nie posiada kanału na YouTube. Na platformie można znaleźć masę kopii tego czy innych utworów artysty opublikowanych przez miłośników lofi hip-hop bądź kreatorów amatorskich edycji wideo.
Po raz pierwszy spotkałam się z tym utworem jednego z wielu sierpniowych wieczorów, kiedy wracałam z pracy a na niebie malował się widok majestatycznych, czerwonych chmur. Pomimo, iż piosenka jest krótka i statyczna w brzmieniu wprawiła mnie w bardzo nostalgiczny nastrój.
Przede wszystkim najbardziej charakterystyczne w piosence są wysokie nuty pianina/fortepianu. Nierzadko instrument ten używany jest w subtelnych utworach czy w ścieżkach muzycznych filmów/seriali/gier. Tym razem melodia ma niewątpliwie charakter nostalgiczny, nakłaniający do refleksji. Powolne, chwytliwe ale nie rozpraszające tempo pozwala na odcięcie się od chwili rzeczywistej i odpłynięcie w przeszłość bądź w przyszłość.
Kolejną i charakterystyczną dla barnes blvd. cechą są minimalistyczne, ale estetyczne okładki zarówno utworów i albumów. Głównie są to proste obrysy przedmiotów bądź elementów przyrody takich jaki kwiaty, konstelacje gwiazd czy jak w tym przypadku gór i słońca. Są one umieszczone na tle jednolitego, pastelowego koloru. Na okładce now, i see jest to delikatna szarość. Natomiast spośród wszystkich tych okładek wyróżnia się grafika promująca cały album last summer. Ukazany jest na nim malowniczy widok dwóch domów jednorodzinnych oraz majestatycznych, pomarańczowo-różowych chmur, które dryfują na tle wieczornego nieba.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
now, i see znajduje się na jednej z moich playlist, którą włączam podczas czytania lub rysowania. Bardzo mnie uspokaja. Dodatkowo towarzyszy mi podczas wieczornych podróży lub po prostu włączam ją gdy na moim niebie pojawiają się podobne chmury jak na okładce last summer. Jest jednym z niewielu tak minimalistycznych utworów, który potrafi wywołać we mnie chęci do refleksji lub wprawiać mnie w nastrój odpowiedni do tego co robię.
Serdecznie polecam wam przesłuchanie now, i see od barnes blvd., a także zapoznanie się z resztą dyskografii tego artysty. Mam nadzieję, że przypadnie ona Wam do gustu tak jak mi. Dodatkowo zachęcam was do dzieleniem się waszymi opiniami i spostrzeżeniami dotyczącymi utworu i twórczości tego artysty.
Do przesłuchania miłośnicy lo-fi hip-hop i nie tylko :)
